„Walkę ze stereotypami płciowymi prowadzić należy już od kołyski. Dzielenie od zabawek aż po ubrania, ze względu na płeć jest rzeczą zaskakująco niedawną; bez tego dzieci radziłyby sobie lepiej” – przekonuje na łamach „The Guardian” Lisa Davis.
Usunięcie takiego podziału nie stanowi ukłony w stronę ruchu LGBT, ma być kwestią ważną… dla wszystkich dzieci. „Chwila, w której sklepy znajdują się na różnych etapach wznawiania działalności stanowi dobry moment do tego, by zrozumieć jak niedawna jest praktyka segregowania dziecięcych zabawek, ubrań i kolorów ze względu na płeć” – przekonuje Davis.
“W Stanach Zjednoczonych aż po pierwsze dekady wieku XX dzieci ubierane były w białe sukienki, bez względu na płeć. Gender, płeć i seksualność były w ówczesnej mentalności rzeczami zazębiającymi się, dlatego też rodzice nie chcieli podkreślać płci dziecka ponieważ to łączyło się z seksualnością: postrzeganie dziecka jako mężczyzny albo kobiety oznaczało postrzeganie go jako istoty seksualnej” – podkreśla Lisa Davis. Według niej dzieci ubierano zgodnie z ich wiekiem, a nie płcią.
Jeszcze w lutym – kiedy to ludzie nadal odwiedzali sklepy, aby kupić coś dla swoich dzieci – deputowany zgromadzenia stanowego Kalifornii Evan Low przedstawił projekt AB 2826. Projekt ten wymagał od sprzedawców zatrudniających 500 i więcej pracowników aby zaprzestali dzielenia zabawek, odzieży i produktów z zakresu opieki nad dziećmi na kategorie dla chłopców oraz dla dziewczynek. Tym, którzy by się do tego nie zastosowali, groziłaby grzywna w wysokości 1 000 dolarów. Propozycja ta wywołała zrozumiały sprzeciw ze strony mieszkańców Kalifornii.
źródło: pch24.pl
Zobacz także: Magdalena Adamowicz i jej matka z oskarżeniami prokuratorskimi