Kolejny kandydat? Mirosław Piotrowski znowu miesza. Wystartuje?

Kolejny kandydat w wyborach prezydenckich? Informowaliśmy już o chęci startu ze strony Mariusza Maxa Kolonko czy Piotra Liroya-Marca. Teraz Piotrowski.

Wybory prezydenckie już w maju, wiec stale przybywa kandydatów. Oczywiście główna rozgrywka będzie miała miejsce pomiędzy kandydatami pięciu głównych bloków politycznych: tzw. Zjednoczonej Prawicy (Andrzej Duda), Koalicji Obywatelskiej (Małgorzata Kidawa-Błońska), Lewicy (Robert Biedroń), Polskiego Stronnictwa Ludowego (Władysław Kosiniak-Kamysz) oraz Konfederacji (Krzysztof Bosak), a także kandydatem salonów liberalnych mediów, Szymonem Hołownią. Jednak nie brakuje też planktonowych kandydatów.

Jak to często bywa, najwięcej planktonu jest na prawicy. Kompleksy, kłótliwość, podatność na rozłamy – to wszystko była specjalność planktono-prawicowych generałów i kolejnych wcieleń “Napoleonów”. Chociaż Konfederacja to pierwszy projekt łączący główne nurty ideowej prawicy: narodowców, wolnościowców czy tradcyjonalistów, a jej pozycja wydaje się nie tylko niezagrożona, ale i rosnąca, podobnie jest i przed obecnymi wyborami. Swoje starty zapowiedzieli już raczej politycznie skompromitowani politycy jak Piotr Liroy-Marzec czy Mariusz Max Kolonko.

ZOBACZ TAKŻE: Krzysztof Bosak wziął ślub! Kim jest wybranka kandydata Konfederacji?

Czas na kolejnego kandydata. Swój start zapowiedział Mirosław Piotrowski. To historyk, nauczyciel akademicki i były europoseł PiS. Obecnie stoi na czele kanapowej partii Ruch Prawdziwa Europa – Europa Christi. Zamieszanie na kanapowej prawicy spowodowało, że pomimo szumnych zapowiedzi partia ta nie wystartowała ani w wyborach europarlamentarnych, ani parlamentarnych. Nie brakuje więc teorii spiskowych mówiących, że środowisko to ma na celu tylko mieszanie w głowach sympatyków Konfederacji. Czy podobnie będzie ze startem w wyborach prezydenckich? Czy Piotrowski zbierze 100 tys. podpisów bez struktur? Raczej wątpliwe.