Katowana, poniżana dziewczyna uciekła z ośrodka wychowawczego - od niedzieli trwają poszukiwania

Z szczecińskiego ośrodka wychowawczego uciekła w niedzielę 16-letnia dziewczyna. Początkowo uważano to za zwykłą ucieczkę niesfornej nastolatki, lecz jej matka przedstawiła inne fakty. Miała być katowana i poniżana przez rówieśniczki.

Od niedzieli trwają poszukiwania 16-letniej Marysi z ośrodka wychowawczego w Szczecinie. Dziewczyna była widziana ostatni raz koło godziny 19 tego samego dnia. Jak przyznaje sama matka uciekinierki, początkowo wszyscy myśleli o buntowniczym czynie nastolatki.

W tej sprawie pojawiły się inne fakty, które mają świadczyć o dramatycznych przeżyciach dziewczyny. Matka przedstawiła list, w którym napisała, iż jej córka była katowana i poniżana przez rówieśniczki z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Szczecinie.

Zobacz także: Pacjenci w polskich szpitalach często są niedożywieni

“Marysia od tygodnia była katowana przez dwie inne wychowanki… Nie pobita raz czy dwa ale maltretowana nocami o czym wychowawcy rzekomo nie mieli pojęcia… Biły i kopały ją w brzuch,głowę i po plecach…dusiły poduszkami żeby nie krzyczała…koleżanki z pokoju zastraszone milczały aż do dziś” – pisze matka zaginionej Marysi.

W dalszej części dramatycznego listu czytamy o zawiadomieniu o tej sytuacji funkcjonariuszy policji, okazuje się bowiem, że dochodziło tam do wielu podobnych wydarzeń – “Powiadomiono policję, ofiar zgłosiło się więcej, a agresorki przyznały się do winy…najgorsze jest to że nikt nie wie gdzie jest Marysia…pobita,głodna i sama w totalnie nieznanym wielkim mieście…uciekła z piekła tak jak stała- w kapciach i koszulce” – tłumaczy zrozpaczona matka.

Wczoraj jeden z wychowawców ośrodka dla ciężkiej młodzieży zgłosił zaginięcie dziewczyny na policję. Katowana miała być także inna z dziewczyn. W tej sprawie również funkcjonariusze zostali poinformowani. Trwają poszukiwania nastolatki rodzina i znajomi proszą o pomoc w znalezieniu 16-latki.

onet