Kard. Sarah nazywa masową migrację nowym rodzajem niewolnictwa

Prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Robert kard. Sarah, uważa że współczesne ruchy masowej migracji są przejawem nowego rodzaju niewolnictwa. Sprzeciwił się obrazowi pomocy migrantom jako nakazu ewangelicznego. “Jest to fałszywe wykorzystywanie Słowa Bożego” – wyjaśnił.

W wywiadzie dla francuskiego czasopisma “Valeurs Actuelles” Robert kard. Sarah nawiązał do mylnie rozpowszechnionego w Watykanie i kilku krajowych episkopatach poglądów o konieczności przyjmowania i ochrony migrantów. Podkreślił, że Bóg nigdy nie chciał tak radykalnych rozwiązań.

Czytaj więcej: Papież Benedykt XVI: pedofila narodziła się wraz z upadkiem moralnym 1968 roku

Purpurat nie zgadza się szczególnie z tą tezą, która błędnie opiera się na cytatach z Pisma Świętego. Tym bardziej odrzuca stwierdzenie, które zakłamuje obraz prawdziwego chrześcijanina – “kto myśli inaczej nie jest chrześcijaninem”.

“Obecne pragnienie globalizowania świata przez uciskanie narodów i ich specyfiki, jest całkowitym szaleństwem” – wyznał kard. Sarah.

“Każdy z nas winien żyć w swoim kraju. Jak drzewo wszyscy mają swoją ziemię, na której wzrastają znakomicie. Lepiej pomagać ludziom rozwijać się w ich kulturze niż zachęcać ich do przybywania do Europy po dodatki”

– wyjaśnił hierarcha ważność przynależności do narodu i kultury.

W dalszej części wywiadu zaznaczał, że Kościół nie może się zgadzać na nową formę niewolnictwa – “Kościół nie może współpracować z tą nową postacią niewolnictwa, w które przekształciła się masowa migracja”.

Wyraził także przekonanie, w którym mówi, że jeśli Europa będzie przyjmować falę imigrantów to wpłynie to źle na jej dalszą egzystencję zwłaszcza przy niskim wskaźniku urodzeń – “Jeśli Zachód będzie nadal szedł tą ciemną drogą, to istnieje wielkie ryzyko, że z powodu braku urodzeń zniknie, zalany przez cudzoziemców, tak jak na Rzym najechali barbarzyńcy”.

Kardynał ostrzega również przed islamizacja państw zachodnich. Twierdzi także, że jeśli islam zdominuje Europę to świat jaki znamy zmieni się całkowicie. Znikną cenne wartości za nią się kryjące jak kultura czy antropologia i moralność.

gosc.pl