Już co 3. uczeń w Niemczech ma imigranckie pochodzenie, a co 10. jest cudzoziemcem

Polityka „otwartych drzwi” i zachęcania do osiedlania się w Niemczech znajduje odzwierciedlenie w najnowszych danych i statystykach. Coraz więcej uczniów w zaodrzańskich szkołach nie posiada niemieckiego obywatelstwa.

Już co dziesiąty młody człowiek, który uczęszcza do niemieckiej placówki oświatowej, nie jest Niemcem – podaje Federalny Urząd Statystyczny Destatis. I dodaje – to wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem o 5,4 proc. Statystyki nie pozostawiają także złudzeń co do przewyższającej rodzimych Niemców dzietności rodzin imigranckich. Co trzecie dziecko w niemieckiej szkole podstawowej pochodzi właśnie z takich familii. W jaki sposób definiuje się imigranckie pochodzenie młodego człowieka do statystyk? Chodzi o osoby, które przybyły do Niemiec jako cudzoziemcy, albo są członkami mieszanych rodzin (jeden albo oboje rodziców pochodzi spoza RFN).

Zobacz także: Angela Merkel złoży wizytę w Warszawie. Czego możemy się spodziewać…?

Tendencja jest wzrostowa i nic nie wskazuje na to, by jej niezwykła dynamika miała ulec osłabieniu. Ciekawe, czy jeszcze za naszego życia Polska stanie się sąsiadem Germanistanu…