Emeryci gorszego i lepszego sortu

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ AFP, Fot: Uwe Zucchi

W ostatnich dniach, w mediach głównego nurtu, pojawiła się seria artykułów na temat byłych pracowników Służby Bezpieczeństwa, którym na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej zmniejszona została emerytura. Na przykład „Gazeta Wyborcza” donosi, że odnotowano już osiem przypadków odebrania sobie życia lub zawałów serca ze skutkiem śmiertelnym, będących wynikiem otrzymania decyzji o zmniejszeniu świadczenia. Zgodnie z informacjami podanymi w tejże Gazecie, w związku z zaistniałą sytuacją, Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP organizuje pomoc psychologiczną dla byłych funkcjonariuszy, których dotyka ustawa o zmniejszeniu świadczeń.

Nie byłoby to tak bardzo kontrowersyjne, gdyby nie fakt, że byłym funkcjonariuszom SB obniżono świadczenia do poziomu, który otrzymuje… ponad połowa polskich emerytów. Zgodnie z danymi, które cytuje fakt.pl (za „Gazetą Wyborczą”), większość objętych ustawą dostanie 1,7 tys. na rękę. Szacuje się, że zmniejszenie świadczeń dotyczyć będzie ok. 30 – 50 tys. emerytów i maksymalnie mogą oni uzyskać średnią emeryturę wypłacaną przez ZUS, czyli około 2 tysiące złotych. Tymczasem dane zebrane przez Główny Urząd Statystyczny pokazują, że obecnie połowa polskich emerytów, otrzymuje emeryturę w wysokości 1 807 zł (wszystkie dane z GUS za 2015 rok). 2 tysiące złotych to pieniądze, jakie otrzymuje 4,5 miliony Polaków na emeryturze. Co więcej, 4 proc. pobierających świadczenia emerytalne, czyli ponad 200 tysięcy(!) emerytów otrzymuje świadczenia poniżej 900 złotych, co oznacza, że pięć razy więcej polskich emerytów skazanych jest od wielu lat na głodowe emerytury, niższe nawet niż te, które dostaną „poszkodowani” byli funkcjonariusze.

Skoro emeryci objęci ustawą są uważani za poszkodowanych i potraktowanych niesprawiedliwie, to jak nazwać tych emerytów, którzy od zawsze dostają emerytury w takiej wysokości? Czy dla nich także jest organizowana pomoc psychologiczna? Czy im nie należy się współczucie na łamach „Gazety Wyborczej”? Czy rzeczywiście jest moralnie uzasadnione, żeby lamentować nad losem kilkudziesięciu emerytów, którzy przecież przez ostatnie dwadzieścia osiem lat dostawali niewspółmiernie wysokie świadczenia emerytalne, podczas gdy setki tysięcy polskich emerytów żyło od wielu lat i żyje nadal za kilkaset złotych miesięcznie?
Z pewnością wielu z byłych pracowników służb mundurowych może czuć się pokrzywdzonych, ale prawdziwym problemem jest to, że rzesza polskich emerytów, wśród nich wielu zasłużonych opozycjonistów, a z pewnością uczciwie pracujących przez kilkadziesiąt lat ludzi, żyje w nędzy otrzymując na starość emerytury urągające Państwu Polskiemu i godności człowieka.

Klara Jaskulska

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY