Wszystkie nowe e-dowody osobiste wydawane od marca są niezgodne z ustawą o dowodach osobistych. To nawet 700 tysięcy wyprodukowanych dokumentów.
W swoim chipie nie mają zapisanych wszystkich wymaganych danych. Chodzi o imiona rodziców oraz nazwisko rodowe.
Wśród danych brakuje kilku elementów, o których mówi ustawa o dowodach osobistych.
MSWiA, które odpowiada za personalizację dowodów, zapewnia, że to nie powoduje nieważności dokumentu i nazywa tę sytuację nieścisłością formalno-techniczną.
Na poziomie wgrywania danych do mikroprocesora pominięto dane, o których mówi ustawa.
Art. 12. stanowi, że warstwa elektroniczna musi zawierać także dane widoczne na dokumencie, czy imiona rodziców i nazwisko rodowe. Tych danych zapisanych na chipie nie ma.
Ministerstwo tłumaczy, że w rejestrach państwowych są obecne wszystkie niezbędne dane. To ma być powód, dla którego – mimo brakujących elementów – dokument pozostaje ważny. Chodzi o 700 tysięcy dowodów.
interia.pl