Jak poinformował na antenie Polsat News szef KPRM Michał Dworczyk, zaszczepione na koronawirusa osoby w Polsce „nie będą podlegały pewnym reżimom związanym z pandemią”. Nie sprecyzował jednak szczegółów.
– Nie jest to forma przymusu, tylko odpowiedzialności za pandemię i za społeczeństwo. Jeśli jest gwarancja tego, że osoba nie przenosi wirusa, to wtedy można taką osobę z pewnych ograniczeń zwolnić – poinformował Dworczyk. Nie wiadomo, o które konkretnie ograniczenia będzie chodzić.
Także minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że w Polsce będą przywileje dla osób zaszczepionych na koronawirusa. Jak zapowiedział, szczegóły zostaną podane wraz z opublikowaniem strategii szczepień. – Analizujemy w tej chwili różne warianty. Gdy pokażemy strategię, będą w niej zachęty, które będą powodowały, że osoby zaszczepione nie będą podlegać wybranym obostrzeniom. Na tę chwilę jeszcze nie podjęliśmy decyzji, które to będą wskazania – stwierdził.
Jak już informowaliśmy wcześniej, brytyjski rząd planuje zakodować wszystkich zaszczepionych na koronawirusa cyfrowym oznaczeniem QR. Takie oznaczenie pozwalałoby np. na udział w imprezach masowych. Osoby niezaszczepione nie mogłyby w nich uczestniczyć. Podobny pomysł pojawił się w Chinach.
Ludzie, którzy nie zaszczepią się na koronawirusa mogą mieć problem z zakupem biletu lotniczego. Linie lotnicze planują wprowadzenie certyfikatu szczepień, bez którego nie będzie można skorzystać z ich usług. – Gdy rozmawiam z kolegami z innych linii lotniczych na świecie, myślę, że to będzie powszechna sprawa – ujawnił Alan Joyce, szef Qantas – największych australijskich linii lotniczych.
Australijskie przedsiębiorstwa i związki zawodowe domagają się wręcz prawa do zwalniania pracowników, którzy nie poddadzą się szczepieniom. Wśród rozważanych w tamtym kraju obostrzeń wobec niezaszczepionych wymienia się także niewypłacanie zasiłków. Rząd na razie nie podjął decyzji w tej sprawie.