Tak ogromnej katastrofy ekologicznej dawno nie było – Do Wisły trafia 3 tys. litrów ścieków na sekundę. Trzaskowski postanowił odrzucić pomoc państwa.
“Po awarii kolektorów doprowadzających ścieki do stołecznej oczyszczalni “Czajka”, do Wisły trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę” – poinformowały w środę Wody Polskie – “Apelujemy do mieszkańców nadwiślańskich miast na północ od Warszawy, aby nie wchodzili do Wisły, nie wędkowali, a nawet ograniczyli spacery nad brzegiem rzeki”.
Ministerstwo środowiska twierdzi, że awaria może potrwać nawet do kilku tygodni. “Na pewno będzie to ogromna szkoda środowiskowa. Katastrofa ekologiczna” – twierdzi Henryk Kowalczyk. Tymczasem Trzaskowski stwierdził, że pomoc wojska w związku z katastrofą ekologiczną nie jest potrzebna.
“Drużyna Grzegorza Schetyny jak gang Olsena rządzi dzisiaj Warszawą, w efekcie czego przez 29 godzin służby administracji zespolonej nie były informowane przez prezydenta Warszawy o zagrożeniu jakie się pojawia. 29 godzin Trzaskowski, prezydent Warszawy z nominacji Platformy Obywatelskiej, z drużyny Schetyny, zataił tę sprawę” – twierdzi wiceminister SWiA Paweł Szefernaker.
“Nie ma żadnej katastrofy ekologicznej. Mamy bardzo poważną awarię, nikt tej awarii nie próbuje bagatelizować. Musimy badać stan wody w rzece, zwłaszcza poniżej tego zrzutu. I to robimy” – twierdzi natomiast Rafał Trzaskowski.