Chiński urzędnik broni pomysłu obozów dla muzułmanów: Nie chcemy skończyć, jak Belgia czy Francja

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Chiny nie prześladują muzułmanów w prowincji Sinciang, ale kierują niektóre osoby na kursy szkoleniowe, aby uniknąć rozprzestrzeniania się ekstremizmu, w przeciwieństwie do Europy, która nie poradziła sobie z tym problemem – powiedział kilka dni temu Li Xiaojun z Biura Informacyjnego Rady Państwa w kuluarach oenzetowskiej sesji Rady Praw Człowieka w Genewie.

Doniesienia o masowych aresztowaniach etnicznych Ujgurów i innych muzułmanów w zachodnim regionie Chin wywołują narastający międzynarodowy protest.

To nie jest złe traktowanie – powiedział Li Xiaojun. – To, co Chiny robią, to tworzenie profesjonalnych ośrodków szkoleniowych, ośrodków edukacyjnych. Jeśli nie chcecie przyznać, że to najlepszy sposób, być może jest to w takim razie niezbędny sposób radzenia sobie z islamskim lub religijnym ekstremizm. Spójrz na Belgię, spójrzcie na Paryż, spójrzcie na kilka innych krajów europejskich. Przegraliście.

Czytaj także: Czy Unia Europejska wprowadzi kary finansowe za odmowę przyjmowania imigrantów? To możliwe…

Region Autonomiczny Sinciang-Ujgur jest wielonarodowościowy. Obecnie większość mieszkańców regionu stanowią wyznające islam ludy tureckie, z których najliczniejsi są Ujgurzy i Kazachowie. W latach 90. XX w. odżyły tu tendencje separatystyczne tym razem połączone z radykalnym islamizmem. Na czele ruchu stanął terrorystyczny Islamski Ruch Zachodniego Turkiestanu spokrewniony z Al-Kaidą, talibami i Islamskim Ruchem Uzbekistanu, który rozpoczął serię zamachów przeciwko władzom Sinciangu.

Organizacje zajmujące się prawami człowieka, w tym Amnesty International i Human Rights Watch, przedłożyły sprawozdania komitetowi ONZ dokumentujące doniesienia o masowych uwięzieniach. Światowy Kongres Ujgurów stwierdził w swoim raporcie, że zatrzymani są przetrzymywani bezterminowo i zmuszani do wykrzykiwania haseł komunistycznych. Są słabo karmieni, a tortury są szeroko rozpowszechnione. Większość więźniów nigdy nie została oskarżona o popełnienie przestępstwa i nie może liczyć na pomoc prawników.

Kilka tygodni temu Gay McDougall, członek Komitetu ONZ ds. Eliminacji Dyskryminacji Rasowej, powiedziała że ​​niepokoją ją doniesienia, że ​​Pekin „zamienił autonomiczny region ujgurski w coś, co przypomina wielki obóz internowania”.

dzienniknarodowy.pl

Zobacz także:

 

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY