– Spotkała mnie niewyobrażalna fala hejtu, dostaję wiadomości z pogróżkami i wyzwiskami. Nie pozwolę sobie na nazywanie mnie brunatnym w domyśle faszystą – mówi w opublikowanym na Twitterze nagraniu współpracownik Patryka Jakiego Dariusz Matecki
– Być może w środowisku Janka Śpiewaka nazywanie polskich patriotów, czy kiedyś Żołnierzy Wyklętych brunatnymi faszystami to coś normalnego. W końcu jego dziadek w czasach najgorszego stalinizmu był redaktorem. Nie pozwolę sobie na nazywanie mnie brunatnym w domyśle faszystą, Janka czeka proces cywilny – podkreśla działacz polityczny.
W nagraniu Matecki odnosi się również do oskarżeń ws. znęcania się w szkole podstawowej na znanej blogerce modowej.
To reakcja na opublikowane przez Jana Śpiewaka zdjęcie Mateckiego i Jakiego podpisane “Brunatny pomocnik Patryka Jakiego”.
Z @JanSpiewak spotkamy się w sądzie. Komuniści mogli legalnie nazywać polskich patriotów “brunatnymi”, “faszystami”, te czasy się skończyły.
Będę domagać się wpłat na @StowMarszN i @Prawo_do_zycia
Mam prawo do popierania @SolidarnaPL i do własnych poglądów.
Walczymy dalej! pic.twitter.com/kEnKTdxq4H— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 8 sierpnia 2018
Ujawniamy kim jest @DariuszMatecki i pytamy, co go łączy z @PatrykJaki, bo wszystko wskazuje na to, że bardzo wiele. Przeczytajcie wszystko co na razie wiadomo o Mateckim – https://t.co/RV5XPKhxsF
Pamiętajcie o RT, to bardzo ważne, żeby wszyscy dowiedzieli się o metodach PiSu!🔁 pic.twitter.com/QZw90kpmIr— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) 8 sierpnia 2018