Agrounia po raz kolejny ośmieszyła Biedronkę. Tym razem rolnicy zdecydowali się wezwać policję do sklepu. Powód? Źle oznaczone towary.
Agrounia zdecydowała się wezwać policję ponieważ marchew sprzedawana luzem była oznaczona jako polska. Tymczasem, wedle informacji, które umieszczono na kartonach pochodziła z… Holandii: “To jawne działanie na szkodę polskich rolników i oszukiwanie polskich konsumentów. Dzisiejszy przypadek zgłosiliśmy na policję, która podjęła interwencje”.
#AGROunia wzywa policję do supermarketu ws. nieprawidłowości w oznakowaniu warzyw. Często zagraniczne udają te z Polski. @kolodziejczak_m uważa ze to oszustwo zgodnie z kodeksem karnym @RadioZET_NEWS Fot. #Warszawa pic.twitter.com/y2pHsOtSzN
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) February 8, 2020
Niecodzienny happening trwał zaledwie kilka minut, jednak akcja polskich rolników zyskała rozgłos w mediach społecznościowych. Mimo, że mężczyzn chciał powstrzymać ochroniarz to niezrażeni nie przerwali akcji. Podkreślali, że jest to jedynie odpowiedź na kłamstwa sieci sklepów, kiedy to Biedronka sprzedawała w promocji niemieckie ziemniaki oznaczając je jako polskie. Rolnicy postanowili wypowiedzieć wojnę handlową gigantowi.
To nie pierwszy raz gdy polscy rolnicy walczą z portugalskim dyskontem. We wrześniu ubiegło roku roku Agrounia zdecydowała się wyrzucić ze sklepu portugalskie jabłka podmieniając je na polskie. Sadownicy zaprotestowali przeciwko sprzedawaniu jabłek portugalskich, które sieć kłamliwie oznaczyła jako polskie.