Aldona Ciborowska, doktor nauk prawnych opowiedziała o atakach na ks. prof. Tadeusza Guza. Przedstawiła zarzuty strony oskarżającej oraz faktyczne powody.
- Ksiądz Tadeusz Guz w wykładzie z 2018 roku mówił o mordach rytualnych dokonywanych przez Żydów.
- Mimo, że komisja dyscyplinarna KUL umorzyła sprawę, naciski na duchownego nadal nie ustają.
- Zobacz także: Musk o kolonizacji Marsa: Zginie trochę ludzi
Gościem Agnieszki Borkiewicz w Rozmowie Mediów Narodowych była dr Aldona Ciborowska, doktor nauk prawnych. Kobieta przedstawiła szczegóły sprawy, w której oskarżono księdza profesora. – Ksiądz Tadeusz Guz referując treść książki („Zbawienie bierze początek od Żydów” – przyp. redakcji) odniósł się do pewnych fragmentów. Dał swój komentarz, że zabrakło mu pewnych wątków. Wątku, który mówiłby o zasługach Polaków w ratowaniu Żydów oraz wątku o żydowskich mordach rytualnych. Powiedział o tym nawiązując do prawomocnych wyroków w I RP. Chodzi też o wyrok z 1747 roku, nie było od niego kasacji – mówiła.
Uczona zauważyła, że to kolejny raz, gdy duchowny staje się niewygodny dla pewnych grup. – Ksiądz Tadeusz Guz nie raz podpadł środowiskom politycznej poprawności. Po pierwsze jest najwybitniejszym w Polsce znawcą nowej lewicy. On ją rozpracował badając źródła nowej lewicy. Tego instytutu przy uniwersytecie Goethego, we Frankfurcie nad Menem. On po prostu czytał protokoły frankfurtczyków. Szkoły, która w 20 latach XX wieku przygotowywała nową formę socjalizmu, czyli neosocjalizm. Miał polegać na rewolucji codzienności. Każda czynność taka codzienna, zwykła miała być przepuszczona przez filtr ideologiczny – wskazał gość.
Pretekst do usunięcia księdza Guza
Duchowny wielokrotnie był atakowany za głoszone słowa. – Wydaje mi się, że ta sprawa dotycząca mordów rytualnych wydaje mi się bardziej pretekstem niż prawdą, bo był zaatakowany kiedy mówił o animalizacji ludzi i humanizacji zwierząt, był zaatakowany wtedy kiedy mówił, że Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie nie zaraża. Jest reprezentantem takiej klasycznej myśli, która jest głównym celem ataku tej nowej lewicy na usługach światowej finansjery – powiedziała dr Ciborowska.
Obecna w studiu przedstawiła kierunki ataków na osobę księdza Tadeusza Guza. – Poszedł list dyrektora Polin przez Gazetę Wyborczą. Wcześniej to była Polska Rada Chrześcijan i Żydów ten pierwszy list. Jest mowa o tym również, że rektor KUL spotykał się z rabinem Szudrichem i pomimo tego, że brak jest winy księdza profesora. Powiedział prawdę a prawdę zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 2 kwietnia 2005 roku należy rozumieć klasycznie jako zgodność sądu z rzeczywistością. Przedstawienie rzeczy tak jak się one mają – stwierdziła.
Próba usunięcia księdza z przestrzeni publicznej
Polska Rada Chrześcijan i Żydów wystosowała list apelując do arcybiskupa metropolii lubelskiej i władz KUL-u o dyscyplinarne ukaranie księdza profesora Guza. Uczona wskazała jak należy rozumieć kierowanie takich pism. – Formułowanie listów i wypowiedzi to jest formułowanie takiej historii, która narzuca rozwiązania, które są pozaproceduralne i mają charakter nacisku politycznego. Jedna strona narzuca, że jest właściwą do oceny tej sytuacji niezależnie od tego w jaki sposób i do czego doszła komisja wyjaśniająca. To jest bardzo niebezpieczne. To jest poza procedurą. Jest nacisk medialny, polityczny i na arcybiskupa i na władzę KUL. Jeśli arcybiskup i władze KUL-u ugną się to muszą być świadome tego, że jeżeli ta osoba zostanie usunięta bezprawnie to potem przyjdą kolejne żądania, w przypadku osób, które głoszą prawdę, która się nie podoba środowiskom żydowskim czy to nowej lewicy czy fałszywie pojmowanego ekumenizmu – powiedziała dr Aldona Ciborowska.