Policjanci i pracownicy Sanepidu z Łukowa przeprowadzili interwencję w sprawie rodziny, która w lokalu jadła skromny, weselny obiad. Przy stole siedziało – uwaga – piętnaście osób.
- Swój ślub młodzi zapamiętają do końca życia, ale czy dobrze?
- Służby o skromnym, rodzinnym obiedzie powiadomił “życzliwy”.
- Uroczystość była tak spokojna, że nie wiedzieli o niej nawet mieszkańcy wsi. Dowiedzieli się z mediów.
- Przeczytaj także: Pandemia nadgorliwości. Zastraszana bo… zostawiła córkę na świetlicy
Mimo, iż obiad z okazji uroczystości ślubnej był nad wyraz skromny mundurowi, oraz panie z Sanepidu uznali, że złamane zostały obostrzenia pandemiczne. Wystawiony został mandat w wysokości 300 złotych.
– Jadąc na miejsce nie wiedzieliśmy, ile osób znajduje się na sali – wyjaśnił Marcin Józwik Oficer Prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Łukowie. – Po interwencji goście opuścili pomieszczenie. Zgodnie z ustawowymi obowiązkami naszą rolą jest reagować na skierowane do nas zgłoszenie i podejmować stosowne kroki. Mandat został wystawiony z powodu naruszenia art.116 par. 1a Kodeksu Wykroczeń. Mam nadzieję, że podczas pandemii wszyscy będą stosowali się do aktualnych przepisów i obostrzeń.
Para, która brała ślub najprawdopodobniej nie pochodziła z miejscowości, w której odbywało się skromne przyjęcie rodzinne. Żaden z mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy nie umiał wskazać sąsiada, u którego odbywałaby się taka uroczystość.
– Oni musieli nie być od nas – wyjaśnił nasz rozmówca. – Ślub na pewno byśmy zauważyli. To duże wydarzenie dla całej wsi. Dom i płot są udekorowane, samochody też. Nic takiego nie widzieliśmy. Nie znam nikogo, kto by teraz pobierał się. Przed lokalem widziałem jakieś auta, ale nie sądziłem, że ktoś jest w środku.
Nieopodal sali, gdzie jedzony był obiad znajduje się firma, która oferuje typowo ślubne usługi, przystraja kościoły oraz sale weselne. Tam również nikt nie wiedział nic o uroczystości, ani nie zamawiał gadżetów ślubnych.
Jak udało się nam ustalić policjantów zaalarmował mężczyzna. Zadzwonił na numer alarmowy 112.
Chętnie porozmawiamy z młodą parą
Przerwany obiad weselny musiał być wyjątkowo smutny dla młodych, którzy tego dnia wzięli ślub. To przecież jedyny taki dzień w ich życiu. Bardzo chętnie porozmawiamy z którymś z małżonków o tym, jak ocenia zdarzenie, co czuje? Jeśli zechce się wypowiedzieć. Nasz dziennikarz czeka na kontakt pod numerem: 690-689-606. Ważna jest rozmowa, odczucia, nie ujawnienie osoby. Rozmówcy pozostaną anonimowi.
Zbigniew Heliński