Sebastian Pitoń, lider “Góralskiego veta” zabrał głos m.in. w sprawie zabijania. “Uważam, że tego rodzaju rzeczy, jak prawo do zabijania, powinno być prawem przysługującym głowie rodziny” – powiedział.
- “Góralskie veto” zrzesza przedsiębiorców, którzy ucierpieli z powodu rządowych obostrzeń.
- Lider “Veta”, Sebastian Pitoń, zabrał głos w sprawie kontrowersyjnej kwestii.
- Jego zdaniem, ojciec powinien, w ekstremalnej sytuacji, mieć prawo do decydowania o życiu i śmierci członków rodziny.
Sebastian Pitoń, lider “Góralskiego veta” udzielił wywiadu telewizji NTV. Góral stwierdził, iż “są być może sytuacje, niezwykle dramatyczne, w których ojciec miałby prawo zabić jakieś swoje dziecko”. “Myślę, że jak będzie takie prawo, to ono będzie wykorzystywane raz na 500, albo raz na 200 lat. W Polsce było takie prawo i chyba w pierwszej Rzeczpospolitej zostało zastosowane” – powiedział.
Zapytany o to, czy mówi o dzieciach nienarodzonych, odpowiedział: “Nie, o każdym, włącznie z żoną i tak dalej. W Chinach, w konfucjanizmie, głowa rodziny miała prawo wydawać różnego rodzaju wyroki na członków swojej rodziny, włącznie z wyrokiem śmierci”.
“Jeśli byśmy wprowadzili takie prawo, to po prostu prawo państwowe dochodzi do rodziny i nie ingeruje w to, co jest w rodzinie. (…) Rodzina to miłość, tak? To te pozytywne uczucia, że wychowujemy dzieci, które kochamy, które sami spłodziliśmy, jeśli gdzieś ma być jakaś pozytywna energia, miłość, dobroć, no to właśnie w rodzinie” – argumentował swoje stanowisko.
Pitoń został zapytany o to, czy dopuszcza możliwość, aby ojciec zabił swoje własne dziecko. “Czy wyobrażasz sobie sytuację, w której masz dziecko, które straszliwie cierpi i nie widzisz sytuacji, żeby mu pomóc i dochodzisz do wniosku, że może ulżysz jego cierpieniu zabijając go? Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie taką sytuację?” – odparł.