Mutacje wirusa SARS-COV-2 są coraz częściej odkrywane przez grupy laborantów z całego świata. W Europie mamy do czynienia m.in. z odmianą południowoafrykańską, czeską czy też brytyjską. W Polsce niedawno białostoccy naukowcy odkryli rodzimą mutację określaną jako podlaska. Lekarze zaznaczają jednak, że nie różni się ona za bardzo od pozostałych wariantów wirusa.
- Naukowcy z Białegostoku odkryli podlaską mutację koronawirusa
- Na świecie odkryto do tej pory ponad 12 odmian wirusa z Wuhan
- Lekarze z białostockiego uniwersytetu medycznego zamierzają rozszerzyć grupę badanych pacjentów
- Zobacz także: „Hostel LGBT+” powstanie w Warszawie za pieniądze podatników
Na świecie zanotowano kilka wariantów wirusa SARS-COV-2, które z biegiem czasu nabrały odmiennych cech w swojej strukturze. Ich oddziaływanie na człowieka jest porównywalne do pierwotnej wersji odkrytej pod koniec 2019 roku w chińskim mieście Wuhan. Naukowcy nadają im nazwy z miejsc skąd wykryto największe nagromadzenie przypadków zakażeń oraz miejsce przypuszczalnego rozwoju wirusa.
Białostoccy naukowcy na tropie polskiej odmiany
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku wpadli na trop polskiej odmiany koronawirusa z Wuhan, a tydzień temu informowali oni o odkryciu w Polsce południowoafrykańskiej mutacji.
“Zaskoczyło nas, że oprócz tradycyjnych form wirusa Sars-CoV-2 wykryliśmy również mutacje” – oznajmiła dr hab. Joanna Reszeć, kierownik Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej w rozmowie z Radiem Białystok.
Z kolei rzecznik prasowy białostockiego uniwersytetu, Marcin Tomkiel powiedział, że badacze zidentyfikowali do tej pory 12 różnych odmian SARS-COV-2 rozpoznanych dotychczas na świecie. Wśród odnaleziono m.in. wariant brytyjski (B.1.1.7), wariant południowoafrykański (B.1.351), warianty pochodzenia irlandzkiego (B.1.1.74, B.1.1.160), belgijskiego (B.1.1.221) i rosyjskiego (B.1.1.141) oraz kilka innych nieopisanych mutacji.
Jak podkreślono w komunikacie medialnym, wykryto wśród nich wariant podlaski. Białostoccy naukowcy uspokajają natomiast opinię publiczną faktem, iż nie różni się ona w znaczący sposób od dotychczasowych odmian koronawirusa.
“Myślę, że on się będzie zachowywał podobnie w stosunku do tych innych wariantów” – podkreśliła dr hab. Rzeszeć.
Zapowiedział ona również, że zostanie rozszerzony zakres badań na zakażonych pacjentach – “Chcemy poszerzyć też grupę badaną pacjentów, zobaczyć czy ten wariant będzie się jeszcze powtarzał, czy jest to jakieś incydentalne znalezisko i chcemy ocenić oczywiście sytuację epidemiologiczną, obraz kliniczny tych pacjentów, także będziemy w trakcie tych badań cały czas monitorować tych pacjentów”.