Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami” – mówił lider PiS Jarosław Kaczyński podczas drugiego czytania poselskiego projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym.
Atak szału Jarosława Kaczyńskiego. #ZamachLipcowy pic.twitter.com/48s0yD3AZn
— Racjonalna Polska (@racjonalna_org) 18 lipca 2017
Wcześniej poseł PO Borys Budka zwracając się do Jarosława Kaczyńskiego mówił: Pan jest wyjątkową osobą, ponieważ amnezję, którą pan potrafił uruchomić we właściwym czasie, pan ją uruchamia wtedy, gdy zmieniają się pana poglądy. Dopóki był śp. Lech Kaczyński, pan nie odważył się podnieść ręki na wymiar sprawiedliwości, bo na szczęście był ktoś, kto rozumiał, na czym polega trójpodział władzy. Tym aktem prawnym, tym zestawem ustaw państwo próbujecie zdusić polską demokrację”.
Na ostre słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości reagują już obserwatorzy życia politycznego.
Jarosław Kaczyński pierwszy raz od dawna dał się tak sprowokować, puściły nerwy, przeciwnicy na tym zbudują przekaz na miesiące…
— Jakub Szymczuk (@jakub_szymczuk) 18 lipca 2017
Generalnie zgódźmy się co do jednego – od dziś można z mównicy sejmowej bezkarnie nazywać ludzi kanaliami. Taka nowa estetyka parlamentarna.
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) 18 lipca 2017
“Rozmowę z bratem sobie przypomnij!” – z ław poselskich PO potwierdzenie, że Jarosław Kaczyński miał rację w swoim wystąpieniu.
Żenada… pic.twitter.com/X59Ge3Z0Ub
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 18 lipca 2017