– Tym dzieciom, które chcemy kwalifikować do tej metody leczenia, nie mamy obecnie już nic innego do zaoferowania. Obecnie komórki CAR-T zalecamy w bardzo określonych sytuacjach – mówi prof. Tomasz Szczepański, konsultant wojewódzki hematologii i onkologii dziecięcej, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Przekonuje, że państwo powinno finansować terapię komórkami CAR-T u dzieci chorych na białaczkę.
- Terapia komórkami CAR-T to innowacyjna metoda, którą mogą być leczone dzieci chore na białaczkę.
- Jest przeznaczona dla osób, w przypadku których pozostałe metody zawiodły.
- Agencja zajmująca się oceną nowych technologii lekowych zaleciła jej niefinansowanie.
- Zobacz także: Katolicka fundacja chce wesprzeć wszystkie Domy Samotnej Matki w Polsce. Prosi o wsparcie
Agencja zajmująca się oceną nowych technologii lekowych zaleciła niefinansowanie terapii komórkami CAR-T u dzieci chorych na białaczkę. – Są zbiórki publiczne, sami je wspieramy, ponieważ całe nasze środowisko hematologów dziecięcych widzi, że to leczenie może pomóc. Boimy się jednak, że kolejne zbiórki pieniędzy mogą się nie udać. Tak już było w niektórych przypadkach. To nie powinien być sposób finansowania tak efektywnego leczenia – podkreśla specjalista. – Mam wrażenie, że osoby, które oceniały terapię, nie do końca rozumieją sytuację. To nie jest leczenie, które daje szansę na kilka kolejnych miesięcy życia. To leczenie, które daje możliwość pełnego wyleczenia połowy pacjentów, którym już nic nie mamy do zaoferowania, bo wykorzystali wszystkie możliwe szanse. W dodatku dotyczy to rocznie nie więcej niż 10-15 dzieci – zauważa.
Terapia ostatniej szansy
– Tym dzieciom, które chcemy kwalifikować do tej metody leczenia, nie mamy obecnie już nic innego do zaoferowania. Obecnie komórki CAR-T zalecamy w bardzo określonych sytuacjach. Nie mówimy o sytuacji, kiedy rodzice, gdy tylko dowiedzą się, że dziecko jest chore, od razu zaczynają zbierać pieniądze. Mówimy o sytuacji, kiedy jeśli nie zastosujemy takiego leczenia, to prawdopodobnie pacjenta stracimy – zaznacza prof. Tomasz Szczepański.