Niepokojące wieści docierają z USA, gdzie “nawet po zaszczepieniu konieczne będzie zachowanie dystansu społecznego i noszenie masek”. Nic nie wskazuje zatem na bliski powrót do normalności.
- Na całym świecie trwa masowa akcja szczepień przeciw COVID-19.
- Rzecznik prasowa Białego Domu przekazała Amerykanom ustalenia, podjęte przez rządzących.
- Dystans społeczny oraz nakaz noszenia maseczek będzie obowiązywać nawet, jeśli dana osoba zostanie zaszczepiona.
- Amerykanie boją się, iż restrykcje będą obowiązywać jeszcze przez długi czas.
- Przeczytaj również: Izrael „prawdopodobnie nigdy nie osiągnie odporności stadnej”
Rzecznik prasowa Białego Domu, Jen Psaki przedstawiła Amerykanom najświeższe ustalenia władz. Zgodnie z nimi, dystans społeczny i noszenie maseczek będzie stale konieczne w USA, nawet po zaszczepieniu się przeciwko COVID-19. „Staramy się również, aby nasi eksperci medyczni byli dostępni, aby upewnić się, że ludzie to rozumieją. Powtórzę to dziś tutaj, to nie tylko szczepionka, ale i oczywiście niesamowity przełom w medycynie i chcemy, aby każdy Amerykanin ją otrzymał” – przekazała Psaki.
„Ale nawet po zaszczepieniu konieczne będzie zachowanie dystansu społecznego, noszenie masek i będziemy musieli kontynuować komunikację na ten temat za pośrednictwem ekspertów medycznych” – wskazała rzecznik.
Amerykanie są zaniepokojeni jej słowami. Coraz więcej osób zastanawia się, kiedy ostatecznie będzie można zrezygnować z restrykcji w USA. Nie jest jasne, jak wielki odsetek populacji powinien się zaszczepić, aby zyskać tzw. “zbiorową odporność”. Zdania ekspertów w tej kwestii są podzielone. Jeszcze w grudniu doktor Fauci przyznał, iż wprowadził w tej sprawie w błąd społeczność USA.
„Kiedy sondaże mówiły, że tylko około połowa Amerykanów przyjmie szczepionkę, mówiłem, że odporność stada będzie wymagać od 70 do 75 procent zaszczepionych. Potem, kiedy nowsze badania wskazywały, że 60 procent lub więcej będzie ją przyjmować, pomyślałem: “Mogę to trochę poprawić, więc wskazałem os 80, 85 procent” – powiedział doktor. Jakkolwiek nie wygląda kwestia odporności stadnej, wszystko wskazuje na to, iż restrykcje w USA pozostaną jeszcze przez długi czas, nawet mimo masowych szczepień przeciw koronawirusowi.