W dniach 5-8 marca papież Franciszek uda się z pielgrzymką apostolską do Iraku. Podkreślił, że chciałby, żeby ludzie „zobaczyli, że papież jest w ich kraju”, nawet jeśli większość widziałaby go tylko w telewizji ze względu na wymogi dystansu społecznego.
„Jestem pasterzem ludzi cierpiących” – powiedział w wypowiedzi dla Catholic New Service (CNS), dziennika Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych. Podróż papieża do Iraku odbędzie się na początku marca, o ile nie pojawi się tam poważna nowa fala zakażenia koronawirusem. Oprócz kwestii epidemiologicznych, Irak zmaga się z pogarszającym stanem bezpieczeństwa w niektórych częściach kraju i jest po pierwszym dużym zamachu samobójczym w Bagdadzie od trzech lat.
Zobacz także: Papież ogłosił nowe święto. Dzień Dziadków i Osób Starszych
Patriarcha irackiego chaldejskiego kościoła katolickiego powiedział w zeszłym tygodniu, że papież spotka się z najwyższym szyickim duchownym muzułmańskim w kraju, wielkim ajatollahem Alim al-Sistanim.
Irak od wieków był domem wspólnot chrześcijańskich. Setki tysięcy chrześcijan uciekło przed przemocą na tle religijnym po upadku Saddama Husajna lub zostało wypędzonych, gdy Państwo Islamskie zajęło większość północy kraju w 2014 roku.