Pomimo sprzeciwu społeczeństw, wiele krajów Europy zaostrza restrykcje związane z epidemią. Wicekanclerz Niemiec, Olaf Scholz odpowiedział na pytania związane z korona-reżimem. Podczas, gdy przeciągające się obostrzenia stają się coraz dotkliwsze, Niemcy chcą wiedzieć, co czeka ich w najbliższej przyszłości.
Warto podkreślić, iż godzinę policyjną ze względu na koronawirusa wprowadziła np. Francja. Również poza granicami Europy sanitarny reżim staje się coraz dotkliwszy. W Kanadzie wprowadzono zakaz przemieszczania się po godzinie 20:00. Działania rządów na całym świecie wydają się zatem zmierzać w jednym kierunku. Nic zatem dziwnego, iż Niemcy zastanawiają się, czy czeka ich podobny los. Decyzja naszych zachodnich sąsiadów z kolei z pewnością nie pozostanie bez wpływu na sytuację w Polsce. Rząd wielokrotnie już powoływał się na działania “innych państw”, usprawiedliwiając swoje niekonstytucyjne zarządzenia.
Wicekanclerz Niemiec, Olaf Scholz odniósł się do nurtującego jego rodaków pytania, a jego odpowiedź wzbudziła co najmniej niepokój, ponieważ polityk nie wykluczył takowej opcji. We wtorek ma odbyć się “szczyt koronowy”, na którym zostaną podjęte kluczowe decyzje ws. ewentualnego zaostrzenia restrykcji. “Czy grozi nam godzina policyjna?” – zapytał Scholza niemiecki Bild. „To jest możliwy środek, ale nie ten, który zostanie podjęty jako pierwszy” – odpowiedział Scholz.
“Każde zaostrzenie musi być „uzasadnione”, ale nie zadziała całkowicie bez bardziej rygorystycznych zasad: „Należy podjąć dalsze środki” – przekonywał wicekanclerz. Zapewnił również, iż „Plotka, że to wszystko jest zbyteczne, jest nieprawdziwa”. Również Niemcy mają bowiem dość trzymających ich za gardło obostrzeń. Polityk nie zapowiedział jednak drastycznych kroków, prognozując, iż “oczekuje przedłużenia (restrykcji – przyp. red.) tylko o 14 dni”.
Odniósł się również do kwestii pomocy finansowej dla biznesów, które są zamykane z powodu pandemii. Scholz zapowiedział “znaczny wzrosy pomocy finansowej”. „Jestem absolutnie zdeterminowany, aby współpracować z moim kolegą Altmaierem, aby po raz kolejny być bardziej hojni dzięki pomocy gospodarczej, którą zaprojektowaliśmy na ten rok”. Dodał, iż w przyszłości „kwota do 1,5 mln euro może być traktowana jako usługa miesięczna”.
Scholz zapewniał, iż władzy leży na sercu dobro przedsiębiorców. „Mamy wszelkie powody, by zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby te sektory gospodarki, które są obecnie dotknięte zamknięciem, które walczą o utrzymanie pracy swojego życia (…), które muszą płacić czynsze, stoją przed poważnymi wyzwaniami – aby były przekonane, że je wspieramy”. Zapowiedział również “pomoc dla detalistów, którzy mają towary sezonowe”.