Okupujący od 2017 roku mieszkanie należące do zakonu Towarzystwa Salezjańskiego ksiądz Michał Woźnicki został dziś zatrzymany przez poznańską policję. Administratorom budynku nie spodobało się odprawianie przez kapłana nabożeństw z udziałem wiernych wbrew zaleceniom sanitarnym.
Dzisiaj rano doszło do zatrzymania przez funkcjonariuszy krnąbrnego księdza Michała Woźnickiego. Stało się to podczas odprawiania nabożeństwa w prywatnej kaplicy, jaką kapłan zorganizował do sprawowania Mszy Świętej, gdyż od czerwca 2016 roku jest zawieszony w czynnościach kapłańskich.
Zobacz także: Konstanty Radziwiłł o walce z epidemią. „Jak na razie, idzie nam to całkiem nieźle”
Administratorzy budynku należącego do Towarzystwa Salezjańskiego Świętego Jana Bosko zdecydowali się wezwać mundurowych, gdyż nie spodobało im się odprawianie nabożeństwa przez suspendowanego księdza, który nie przestrzega obowiązujących zasad sanitarnych.
Opór kapłana i zdecydowane kroki policjantów
Policja zaraz po wejściu do pokoju, gdzie urządzona jest kaplica poprosiła zebranych o ukazanie dowodów osobistych. Na to polecenie nie chciał przystąpić ksiądz Michał Wożnicki oraz jego posługujący ministrant – “W tym miejscu gospodarzem jest Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Proszę uklęknąć” – słyszymy na nagraniu, z kolei funkcjonariusz wprost powiedział – “Pan nie będzie wydawał mi poleceń. Proszę od pana i każdego z uczestników dowód osobisty” – informując, że użyją siły wobec uczestników jeśli nie zostaną spełnione polecenia.
“Przepraszam, ale pan ma zasłoniętą twarz, więc obawiam się, że wtargnęli do mnie intruzi albo złoczyńcy” – mówił ks. Woźnicki, po czym odmawiał dalej różaniec. Policjanci wkroczyli więc do akcji zabierając ministranta do radiowozu, a później wrócili po kapłana. Zatrzymano również jednego z wiernych.
Sytuację skomentowała Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji – “Do tych zachowań miało dochodzić podczas obrzędu religijnego na terenie domu zakonnego. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, potwierdzili, że prowadzący nabożeństwo, a także jego uczestnicy, nie zastosowali się do nakazu zasłaniania ust i nosa, nie zachowali także wymaganych odstępów” – przekazała.
Ksiądz Michał Woźnicki został wydalony z zakonu Salezjanów już w 2016 roku. Od tamtej pory ma zakaz sprawowania czynności kapłańskich. Również został przez władze zakonu poproszony o wyprowadzenie się z mieszkania należącego do ich budynku. Niestety od tamtego czasu nie zamierza on opuścić swojej celi zakonnej. W 2018 roku Towarzystwo Salezjańskie walczy w sądzie z księdzem o mieszkanie.
onet/twitter