Andrzej Duda udał się z wizytą do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Spotkanie miało na celu rozmowę o strategicznych obszarach współpracy między sojusznikami. W mediach od wielu dni nie milkną spekulacje, które dotyczą prawdziwych pobudek, dla których ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda spotkał się z liderem USA.
Andrzej Duda spotkał się w środę z prezydentem Donaldem Trumpem. Spotkanie miało raczej charakter dyskusyjny, aniżeli praktyczny.
Dyplomatyczne wzmocnienie sojuszu bez większych konkretów
Wizyta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych dobiegła końca. Teraz urzędujący prezydent wraca do kraju, aby w pełni wykorzystać ostatnie godziny kampanijne. Spotkanie liderów sojuszniczych państw miało spokojny przebieg. Wprawdzie tradycją dotychczasowych prezydentów USA było nie ingerowanie w kampanię wyborczą poprzez zapraszanie ubiegających się o urząd kandydatów, ale sama wizyta nie pociągnęła za sobą jakiś daleko idących następstw.
Przywódcy podpisali wspólną deklarację przewidującą pogłębienie współpracy na polu obronności dzięki wzmocnieniu więzi wojskowych oraz rozpoczęciu nowego rozdziału we współpracy energetycznej w postaci partnerstwa na rzecz rozwoju polskiego sektora energetyki jądrowej.
Prezydent efektami wizyty pochwalił się na swoim twitterowym profilu.
Sam Andrzej Duda na antenie Polskiego Radia bardzo pozytywnie ocenił swoją wizytę:- W czasie, kiedy Donald Trump jest głową amerykańskiego państwa, a ja jestem prezydentem w Polsce, polsko- amerykańska współpraca została wyniesiona na poziom, na jakim chyba jeszcze nigdy nie była. To przynosi dla naszego kraju konkretne efekty- podkreślał Duda.
Decyzje w sprawie relokacji wojsk amerykańskich oraz rozwoju energii jądrowej nie są konkretne
Spotkanie miało charakter dyplomatyczny i wizerunkowy. Jego celem było umocnienie wizerunku polsko-amerykańskiej współpracy. Niestety wizyta nie opiewała w żadne liczby czy konkrety. Wielu publicystów zadaje sobie pytanie czy wpłynie ona znacząco na sondaże. Prawdopodobnie jej wpływ będzie neutralny, gdyż na spotkaniu nie zapadły żadne wiążące decyzje. Warto nadmienić, iż Andrzej Duda to pierwszy polski prezydent, który odwiedził Stany Zjednoczone po wybuchu pandemii COVID-19. Teraz czekają nas ostatnie dni kampanii wyborczej, a w niedzielę Polacy zadecydują czy chcą dać szanse urzędującej głowie państwa na reelekcję.