Lewacki burmistrz: “Nie wszystkie miasta w Polsce są homofobiczne”

Lewactwo głosi na świecie, że w Polsce są strefy “no go” dla LGBT. Lewacki polski burmistrz stara się przekonać Francuzów, że w Polsce nie ma homofobii.

Wiele polskich samorządów przyjęło Samorządową Kartę Praw Rodzin. Lewacki świat zwariował. Uchwały zaczęto nazywać ustawami, tablice z napisami “Strefa wolna od LGBT”, chociaż było wynikiem happeningu lewackiego “artysty”, zaczęto przedstawiać jako prawdziwe, a na Zachodzie zaczęło panować przekonanie, że w Polsce rzeczywiście mamy mroczne miejsca, w których homoseksualiści giną niczym murzyni w miastach zachodzącego słońca. Te obrzydliwe manipulacje doprowadziły do tego, że niektóre zagraniczne samorządy zerwały współpracę z polskimi.

Pierwszym takim przypadkiem było zerwanie współpracy Saint-Jean-de-Braye z polskim miastem Tuchów. Teraz mamy przykład kolejnego etapu medialnego, propagandowego działania lewactwa. Chociaż sami kłamali na temat “stref wolnych od LGBT” i pisali donosy na polskie samorządy do współpracujących z nimi samorządami zza granicy, zachęcając ich do zerwania współpracy z polskimi kolegami, teraz udają zatroskanych o dobre imię Polski na świecie. Przykładem jest tutaj burmistrz Włodawy, który należy oczywiście do Lewicy. Napisał on list, które cytują zachodnie media.

ZOBACZ TAKŻE: Projekt #STOP447 został przyjęty do pierwszego czytania w Sejmie!

Wiesław Muszyński, bo o nim tutaj mowa, napisał między innymi: “Chcemy zapewnić, że nie wszystkie miasta w Polsce są homofobiczne. Włodawa jest najlepszym przykładem, jest miastem, w którym Polacy, Ukraińcy i Żydzi żyli obok siebie w harmonii”. “Gdy tylko dowiedziałem się z mediów o deklaracji Saint-Jean-de-Braye, napisałem do francuskiej burmistrz, że Polska to kraj ludzi otwartych. A że Włodawa ma już kilku partnerów, ale nie we Francji, zaproponowałem, żeby zamiast Tuchowa, Saint-Jean-de-Braye nawiązało współpracę z nami” – tłumaczy swoje działania. Obrzydliwe działania lewicy.