Arcybiskup lubelski zakazał grania “Hallelujah” na ślubach: “Muzyka, która nie powstała na potrzeby kultu Bożego czy modlitwy, ale jako rozrywka, nie może być odgrywana na ślubach”.
Decyzja arcybiskupa lubelskiego oznacza, że nie ułyszymy już coraz cześciej granego na ślubach utworu “Hallelujah”. Decyzję komentuje ksiądz Adam Jaszcz, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej: “kościół ma prawo stać na straży własnej liturgii, oceniając teksty utworów pod względem teologicznym, jak też ich wartość artystyczną”.
Na internetowej stronie opublikowane także oświadczenie abp Stanisława Budzika. Duchowny podkreśla, że taka muzyka jst niezgodna z kultem Bożym: “Nie wolno więc wykonywać podczas liturgii muzyki o charakterze świeckim, w tym muzyki filmowej i rozrywkowej. Nie jest także dopuszczalne wykonywanie podczas sprawowania liturgii utworów o treści religijnej, ale z wykorzystaniem muzyki świeckiej”.
Popularnych utworów nie będzie więc można puszczać nie tylko na ślubach, ale i pogrzebach. Zastrzeżono także, że podczas liturgii mają wybrzmiewać organy – nie ma miejsca na saksofon, gitarę czy perkusję. To samo tyczy się odtwarzania muzyki z urządzeń elektrycznych.