Kandydat KO oficjalnie przyznał, że chce, aby homoadopcja w Polsce była możliwa. Jerzy Hardie-Douglas to kandydat ze Szczecinka.
Kandydat KO nie tylko popiera homoadopcję i eutanazję – naśmiewa się także z katolików, a Biblię nazywa “indoktrynacją”.Jerzy Hardie-Douglas to były burmistrz Szczecinka (lata 2006-2018). W 2018 nie kandydował na burmistrza, został natomiast wybrany na radnego powiatu szczecineckiego, należy do Plaformy Obywatelskiej.
W piątek podczas konwencji KO wygłosił przemówienie. Kandydat na posła wprost opowiedział się za środowiskiem LGBT, skrytykował obecne władze i polski Kościół: “Jestem zwolennikiem zwalczania nietolerancji, antysemityzmu. Nie godzę się z tym, że w Polsce można bezkarnie (oczywiście mówię o grupie idiotów) obchodzić urodziny Hitlera. Że można napluć w autobusie na twarz drugiego człowieka, tylko dlatego, że ma inny kolor skóry. Chcę to otwarcie powiedzieć: jestem zwolennikiem małżeństw homoseksualnych. Uważam, że nie tylko się powinno legalizować takie związki, ale i pozwolić parom homoseksualnym na adopcję dzieci. Jestem też zwolennikiem ograniczonej eutanazji.”
“Sprawdziłem sobie, jakie są lektury obecnie w szkole. Ta zmiana lektur jest właśnie takim jasnym wskaźnikiem tego, w którą stronę idzie dzisiaj państwo polskie. Jest tam Biblia, w tym fragmenty Ks. Rodzaju, Ks. Hioba, Ks. Psalmów, Apokalipsy św. Jana, jest Bogurodzica, Lament Świętokrzyski, Legendy o św. Aleksym, Kwiatki św. Franciszka z Asyżu… Ja nie mówię, że to są złe lektury. Ja większości z nich nie znam. Ale nie ma Szekspira. To, co się dzieje, jest chore po prostu. Po wygranych wyborach, a wierzę, że tak będzie, tą tendencję indoktrynowania młodych ludzi po prostu trzeba będzie zlikwidować” – mówił były burmistrz Szczecinka.