We wtorek hiszpański Sąd Najwyższy wydał pozwolenie na przeniesienie prochów generała Francisco Franco poza narodowe mauzoleum w Dolinie Poległych zbudowane na rzecz upamiętnienia wojny domowej, która toczyła się w latach 1936-1939. Jest to skutek działań socjalistycznego premiera Hiszpanii Pedro Sancheza.
Hiszpański Sąd Najwyższy pozytywnie przychylił się do wniosku o ekshumację i usunięcie prochów wieloletniego przywódcy państwa (1936-1975), gen. Francisco Franco z Doliny Poległych. Pochowano go tam po jego śmierci na wskutek zawału serca, 22. listopada 1975 roku. Udział w ceremonii pogrzebowej wzięło trzech przywódców obcych państw: książę Rainier z Monako, król Jordanii Husajn ibn Talal oraz prezydent Chile gen. Augusto Pinochet.
Czytaj więcej: Brytyjska lewica chce ustanowić zakaz dla spożywania mięsa
Obecny premier Hiszpanii wywodzący się z Socjalistycznej Partii Robotniczej Pedro Sanchez, dążył od 2018 roku do przeniesienia szczątków generała Francisco Franco poza mauzoleum.
Jego zdaniem uwłaczają one pamięci pozostałych poległych – “Pozostawianie zwłok dyktatora w mauzoleum uwłacza pamięci ofiar wojny domowej zainicjowanej przez Franco” – powiedział Pedro Sanchez
Rodzina gen. Franco jest zdecydowanym przeciwnikiem przenoszenia jego zwłok poza mauzoleum w Dolinie Poległych. Uważają, że obecny rząd robi to dla podbicia sondaży i popularności. A także, sądzą że za takimi działaniami stoi rewanżyzm.
interia/pap