Wczoraj podczas obchodów 80.rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, gdzie udział wzięło wiele delegacji państwa europejskich i sojuszniczych, swoją wizytę w Polsce złożył holenderski minister sprawiedliwości. Sander Dekker brał udział w rozmowie z swoim polskim odpowiednikiem Zbigniewem Ziobro. Po powrocie do kraju poinformował, iż jest zbulwersowany stanem praworządności w naszym kraju.
Holenderski minister sprawiedliwości Sander Dekker po powrocie z Polski napisał raport ze spotkania ze swoim polskim odpowiednikiem Zbigniewem Ziobro. Poinformował tam, iż podjął on się twardej rozmowy na temat stanu praworządności w naszym kraju. Wyraził on swój niepokój związku z tym.
Czytaj więcej: Abp. Jędraszewski ostro: „Nazistowski system był neopogański”. Lewica znowu atakuje
“Byłoby dobrze, gdyby takie kraje jak Polska otrzymywały wsparcie finansowe tylko wtedy, gdy przestrzegają podstawowych zasad praworządności” – napisał to m.in. w raporcie Sander Dekker.
Poinformował również, iż sytuacja panująca w Polsce wpływa na kontakty pomiędzy naszym państwem, a Holandią. Reformy sądownicze, zmniejszą drastycznie wydawanie polskim władzom ekstradycji dla poszukiwanych przestępców.
Sander Dekker powiedział także, że zostaną użyte środki na szczeblu europejskim, by wpłynąć na decyzje polskich władz w sprawie ekstradycji i praworządności. Holenderski minister jasno zasugerował wsparcie polskiej opozycji.
Podczas swojego pobytu w Polsce spotkał się m.in. z I prezes SN Małgorzatą Gersdorf, przedstawicielami Komisji Europejskiej oraz z przedstawicielami organizacji pozarządowych.
RMF24