W słoweńskich górach w okolicach miasta Tołmin zginął polski paralotniarz. 29-letni mężczyzna został odnaleziony martwy przez górskie pogotowie ratunkowe dziś przed południem przy włoskiej granicy.
Wczoraj po południu miejscowe służby otrzymały informacje o tym, że polski paralotniarz uległ wypadkowi w górach w okolicach miasta Tołmin, pobliżu włoskiej granicy. Natychmiast rozpoczęła się akcja poszukiwawcza zaginionej osoby.
Czytaj więcej: Rzecznik MW ostro o kolejnym meczecie w stolicy: „Warszawa ma o jeden za dużo”
Tuż przed zmrokiem poszukiwania zostały przerwane ze względu na nadchodzącą noc. Dziś rano wznowiono akcje ratowniczą. Słoweńska agencja prasowa STA podała, że około godziny 10 zostało znalezione ciało 29-latka.
Polski paralotniarz został znaleziony martwy w wąwozie w pobliżu wsi Gabrje. Mężczyzna zginął w wyniku licznych obrażeń spowodowanych upadkiem z paralotnią.
Onet
- Bąkiewicz znowu ogłasza upadłość!
- Płaczek: Nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy dla powodzian z Brukseli!
- Mocne słowa europoseł Konfederacji w Parlamencie Europejskim: Zełeński jest roszczeniowy, niewdzięczny i bezczelny
- Ewa Zajączkowska-Hernik w PE: Rolnictwo to nie jest równość płci!
- Hojny gest Sławomira Mentzena dla ofiar powodzi