Do kuriozalnego wydarzenia doszło wczoraj w nocy w Pajęcznie. 49-letni pijany mężczyzna jeździł po mieście wielotonowym radzieckim czołgiem T-55. Kierowca został zatrzymany i zabrany na Izbę Wytrzeźwień. Rano pojazd został odholowany na parking policyjny.
Tuż po godzinie 21:40 policjanci z Pajeczna otrzymali zaskakujące zgłoszenie o poruszającym się w centrum miasta czołgu. Po przyjechaniu na miejsce funkcjonariuszy, obok nieruchomego już pojazdu stał pasażer. Po chwili jednak zlokalizowano kierowcę, który okazał się być w stanie nietrzeźwości.
Czytaj więcej: BBC zakazuje używania słowa terror w stosunku do muzułmańskich bojowników
Funkcjonariusze policji zabrali sprawcę kuriozalnej sytuacji drogowej na Izbę Wytrzeźwień, a 36. tonowy poradziecki czołg T-55 został rano zabrany na lawecie i postawiony na parkingu policyjnym. 49-latek miał w wydychanym powietrzu jeden promil alkoholu.
Przewóz czołgu na lawecie i szalony pomysł kolegi
Jak ustalono z zeznań dwójka mężczyzn wiozła na lawecie czołg. Gdy ta potrzebowała naprawy usterki jeden z nich będący pasażerem w stanie upojenia alkoholowego wpadł na szalony pomysł przejażdżki czołgiem po mieście.
Okazał się on być również właścicielem pojazdu, na którego nie miał uprawnień, by nim kierować. Czołg nie posiada również ubezpieczenia komunikacyjnego.
Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości kierowcy grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Dodatkowo 49-latek może usłyszeć zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi kara do 8 lat więzienia.
wp/gazeta.pl
- Grzegorz Braun nadal brnie w negacjonizm!
- AFERA KPO – Czy wkrótce poznamy nowe fakty?
- Nowe prawo wchodzi w życie – Czechy zakazują propagowania komunizmu
- Hiszpania: Vox proponuje referendum w sprawie deportacji imigrantów
- Prawnik, wykładowca UJ, konserwatysta – 90. rocznica śmierci MichałaBobrzyńskiego
- Bąkiewicz znowu ogłasza upadłość!