BBC został oskarżony o „łagodzenie” terroryzmu w ramach planów skutecznego zakazu używania słowa „terror”.
Reporterzy będą “proszeni” o unikanie używania tego słowa do opisania jakiegokolwiek ataku terrorystycznego, chyba że cytują kogoś innego.
Zamiast tego odniosą się do ataków terrorystycznych, wymieniając konkretne szczegóły, takie jak lokalizacja i zastosowana metoda ataku.
Kontrowersyjny edykt oznacza, że BBC nie będzie już używać wyrażenia „atak terrorystyczny”, aby opisać masakry jak w London Bridge lub Manchester Arena.
Reporterzy opisują je jako np. atak bombowy na Manchester Arena.
Wczoraj deputowani i eksperci oskarżyli stację o „niewypełnianie obowiązku świadczenia usługi publicznej”.
David Green, były doradca Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i dyrektor naczelny think tanku Civitas, powiedział: „Jeśli nie chcą używać tego, to nie spełniają swojego obowiązku służby publicznej, który ma być jasny i dokładny.
Reporterzy BBC powinni już unikać „terroru” i „terroryzmu”, zgodnie z wytycznymi opracowanymi po raz pierwszy podczas bombardowań IRA.
Wytyczne mówią pracownikom: „Terroryzm jest trudnym i budzącym emocje tematem o znaczącym wydźwięku politycznym”. Prezenterzy używają słów „wojujący” lub „dżihadyści” jako substytutów.
Według The New Oxford Dictionary of English „terrorysta” to ktoś, kto używa „przemocy i zastraszania w dążeniu do celów politycznych”.
dailymail.com