Billboardy z apelem OZZL “Pacjenci w kolejkach i lekarze na dyżurach umierają. Rządzący opamiętajcie się” umieszczane są w okolicach szpitali największych polskich miast.
“Nie dla poniżania pacjentów i lekarzy”
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy rozpoczyna akcję społeczną pod hasłem “Nie dla poniżania pacjentów i lekarzy”.
W piątek związkowcy wystąpili do resortu zdrowia z wnioskiem o spotkanie z ministrem.
“Wielkim i może najważniejszym problemem jest też brak wizji naprawy publicznej ochrony zdrowia przez obecny rząd. Debata »Wspólnie dla zdrowia« nie odpowiedziała na najbardziej podstawowe pytania dotyczące kształtu oczekiwanego systemu publicznej ochrony zdrowia. Wszystko to razem rodzi poczucie niepewności, zagrożenia i »tymczasowości« zarówno pacjentów, jak i pracowników ochrony zdrowia” – wyjaśnili w komunikacie związkowcy OZZL.
Według nich, “szczególnie bolesne jest obniżenie zapowiadanej wysokości nakładów publicznych na ochronę zdrowia przez odniesienie odsetka PKB (6 proc.). Odniesienie do wartości PKB sprzed dwóch lat oraz przez włączenie do finansowania innych celów niż tylko świadczenia zdrowotne“.
“To była próba przechytrzenia nas. Tłumaczenia ministra zdrowia są pokrętne i nie na miejscu. Najważniejsze jednak jest to, że pieniędzy naprawdę brakuje i ludzie umierają w kolejkach” – skomentował sprawę Krzysztof Bukiel, przewodniczący Zarządu Krajowego OZZL.
“Służba zdrowia, to nie jest problem komunikacji PKS, że ktoś gdzieś nie dojedzie, ale brak środków oznacza, że ktoś umrze” – zauważył Bukiel. Nawiązując do pomysłu zapewnienia komunikacji w mniejszych miejscowościach, reaktywacji połączeń autobusowych PKS.
Dwa tygodnie czasu
“Biorąc pod uwagę wzrastające potrzeby zdrowotne starzejącego się społeczeństwa, zaniedbania sięgające dziesiątków lat oznacza to dalszą degradacją publicznej ochrony zdrowia. Jak i coraz trudniejszy dostęp do leczenia dla Polaków. Jest to tym dziwniejsze, że w tym samym czasie rządzący znajdują dziesiątki miliardów złotych na inne cele, których zaspokojenie nie jest aż tak pilne.” – głosi komunikat podpisany przez przewodniczącego ZK OZZL.
Związkowcy zapowiedzieli, że jeśli ich apele nie zadziałają i nie przyniosą oczekiwanych skutków to “za kilkanaście tygodni przeprowadzimy ogólnopolski protest, w którym poprosimy o wsparcie wszystkich pacjentów“.
“Damy ministrowi pewnie ze dwa tygodnie. Tam nie ma nikogo, kto potrafiłby zainteresować problemem rząd” – dodał Bukiel, twierdząc, że nie ma z kim rozmawiać.
polsatnews