Donald Trump domaga się przyjęcia przez kraje Unii Europejskiej ponad 800 ich obywateli, którzy zostali zatrzymani przez Amerykanów w czasie interwencji w Syrii. Aresztowani są bojownikami tzw. Państwa Islamskiego. Prezydent USA ostrzega, że jeśli państwa europejskie tego nie zrobią, islamiści zostaną wypuszczeni i prawdopodobnie sami wrócą do Europy.
Zatrzymani bojownicy to obywatele głównie Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Według Trumpa ma ich być ponad 800.
Munster: Bezdomny zginął po bójce z osobami „o południowej aparycji”
Do sprawy odniosła się niemiecka minister obrony, Ursula von der Leyen. W rozmowie z “Bild” zaznaczyła, że sytuacja jest “ekstremalnie trudna”. Zwróciła uwagę, że do skazania obywateli Niemiec walczących w szeregach ISIS potrzebne są dowody i świadkowie, a to leży w gestii władz w Syrii.
W podobnym tonie wcześniej wypowiedział się szef MSZ Niemiec Heiko Maas. Stwierdził, że dżihadystów nie można skazać, dopóki nie będzie odpowiedniego wsparcia ze strony władz w Damaszku.