Nowy Jork przyjął prawo, które dopuszcza aborcję do 9. miesiąca życia. Może ją przeprowadzić nawet średni personel medyczny. Proaborcjoniści świętują.
Nowe prawo wynikło z obalenia ogólnoamerykańskiego prawa w federalnym Sądzie Najwyższym. Pomimo licznych protestów aborcjoniści postanowili świętować legalną aborcję specjalną iluminacją.
Nowy Jork postanowił „celebrować” wydarzenie. W tym celu podświetlono na różowo One World Trade Center i Most Kościuszki. O uczczeniu nowego prawa zadecydował gubernator stanu Andrew Cuomo.
Nowe prawo przewiduje aborcję nawet po 24 tygodniu ciąży, jeśli personel medyczny oceni, iż dziecko nie jest zdolne do życia bądź ciąża zagraża życiu matki. Zabicie dziecka nienarodzonego zostało całkowicie wykreślone ze stanowego kodeksu karnego – można przeczytać na portalu gosc.pl.
Przepisy wskazują, że „każdy człowiek ma fundamentalne prawo, by wybrać lub odmówić antykoncepcji lub sterylizacji. Każdy, kto zajdzie w ciążę, ma fundamentalne prawo do decyzji o donoszeniu ciąży do końca, urodzenia dziecka lub dokonania aborcji”.
Wcześniejsze prawo przewidywało za dokonanie nielegalnej aborcji do 7 lat więzienia. Ustalało również kto może wykonać aborcję. Od czasu nowelizacji może ją wykonać nie tylko lekarz, ale również asystent, pielęgniarka czy położna.
Portal gosc.pl zaznacza, że kwestia aborcji może ponownie wejść na wokandę federalnego Sądu Najwyższego. Zwolennicy aborcji obawiają się bowiem, że Sąd Najwyższy (od niedawna przeważają w nim sędziowie o konserwatywnych poglądach) może obalić orzeczenie z roku 1973, które mówi o legalizacji aborcji na całym terytorium USA.