Zapadł wyrok ws. niemieckiego serialu “Nasze matki, nasi ojcowie”. Producenci muszą przeprosić oraz zapłacić 20 tys. zadośćuczynienia.
Sąd: producenci serialu “Nasze matki, nasi ojcowie” mają zamieścić przeprosiny w telewizji polskiej i niemieckiej, na stronie producentów oraz zapłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia. (PAP)— Zuzanna Dąbrowska (@zuzanna_dab) 28 grudnia 2018
Proces przeciwko telewizji ZDF i wytwórni UFA Fiction toczy się od 2016 r. Pozew złożył żołnierz AK i powstaniec warszawski kpt. Zbigniew Radłowski, wraz ze Związkiem Kombatantów Żołnierz AK.
Strona ZDF i UFA Fiction w swojej linii argumentacji oparła się na wolności artystycznej i fikcyjnym charakterze filmu. Strona niemiecka kwestionowała również opinię biegłego ze względu na jego polską narodowość, co wg mec. Moniki Brzozowskiej–Pasieki jest pierwszym taki przypadkiem w jej karierze.
Czytaj więcej: „Plują nam w twarz” – twierdzą oburzeni Polacy w listach dotyczących paszkwilu „Nasze matki, nasi ojcowie”
Serial po raz pierwszy został wyemitowany w Austrii i Niemczech w 2013 r. Kilka miesięcy później pokazała go TVP. Partyzanci Armii Krajowej przedstawieni są w nim jako antysemici. Z ich ust padają zdania takie jak: „Żydów potopimy jak koty”, czy „Żydzi, podobnie jak Ruskie czy komuniści, lepiej martwi niż żywi”.