Minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian wezwał Donalda Trumpa, aby nie ingerował w wewnętrzne sprawy jego kraju.
Przywódca Stanów Zjednoczonych zabrał wczoraj głos ws. trwających we Francji protestów tzw. żółtych kamizelek. “Porozumienie paryskie nie służy dobrze Paryżowi. Protesty i rozruchy w całej Francji. Ludzie nie chcą płacić dużych sum pieniędzy, w większości krajom trzeciego świata (…) aby być może chronić środowisko. Ludzi skandują: Chcemy Trumpa! Kocham Francję” – napisał Donald Trump.
Dziś na jego wpis odpowiedział szef francuskiej dyplomacji. Jean-Yves Le Drian wezwał Donalda Trumpa, aby ten nie mieszał się w wewnętrzne sprawy Francji. – Mówię Donaldowi Trumpowi i prezydent Republiki też mu to mówił: nie jesteśmy stroną amerykańskich debat, więc proszę pozwolić naszemu narodowi żyć po swojemu – oświadczył szef francuskiego MSZ.
Zamieszki na ulicach Paryża
Chociaż francuski rząd zawiesił wprowadzenie podwyżki podatku paliwowego, we Francji nie ustają protesty. Podczas wczorajszych protestów, w całym kraju służby zatrzymany 1723 osoby, z których ponad 1200 wciąż znajduje się w policyjnych aresztach – podaje francuskie MSW.