Alex Stubb, fiński polityk kandydujący na stanowiska przewodniczącego Komisji Europejskiej z ramienia Europejskiej Partii Ludowej (EPP), zabrał głos w sprawie zagrożonych “wartości” promowanych przez Unię Europejską. W wypowiedzi nie zabrakło nagonki na Polskę.
Alexander Stubb to były premier Finlandii i wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
–Prawa człowieka i prawa podstawowe, wolność, liberalna demokracja i rządy prawa – wszystko to jest zagrożone. Są to wartości zagrożone z zewnątrz – ze strony Trumpa, Rosji, Chin, a także z wewnątrz Unii Europejskiej, przez kraje takie jak Polska i Włochy. Są także zagrożone z wewnątrz rodziny EPP, przez partie takie jak Fidesz na Węgrzech- komentuje Stubb.
Czytaj także: Timmermansowi zależy na “nękaniu” Polski? Wcale nie chce załatwić tej sprawy
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się Manfred Weber, niemiecki polityk pretendujący na fotel szefa Komisji Europejskiej. Podczas lipcowego wysłuchania premiera Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim stwierdził, że jeśli Polska sama nie zadba o swoje osiągnięcia, to UE zrobi to za nią.
Weber miał skarżyć się również, iż wcześniej unikał wypowiedzi w sprawie Polski, bo bał się, że… będzie prześladowany jako Niemiec.
niezalezna.pl
Zobacz także: