Kaja Godek, prezes Fundacji Życie i Rodzina, matka dziecka z zespołem Downa opisała na Twitterze sytuację jaka spotkała ją podczas przesłuchania na policji. Funkcjonariuszka przestrzegła ją przed robieniem sobie zdjęć z działaczami Obozu Narodowo-Radykalnego!
Kontrowersyjne słowa abp. Rysia: Zagładę stworzyli ludzie, których wychowały Kościoły chrześcijańskie
Godek była przesłuchiwana w sprawie obraźliwych komentarzy pod jej adresem jakie pojawiały się w internecie. Policjantka miała ją ostrzec przed pozowaniem do zdjęć z osobami z ONR. Argumentowała, że stanowi to ryzyko nazywania jej faszystką, co miałoby być ze szkodą dla jej dzieci.
Właśnie wyszłam z policji gdzie byłam przesłuchiwana ws. hejtu na mnie w sieci.
Policjantka uczuliła mnie, że robienie sobie foto z @1934ONR to ryzyko, że będę nazwana faszystką i hejtowana, a ja mam małe dzieci. I żeby mądrze wybierać z kim foto, bo odpowiadam za siebie.
Szok!
— Kaja Godek (@GodekKaja) 29 sierpnia 2018
Zobacz też.