Po wczorajszej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który ogłosił, że we wrześniu poseł Stanisław Gawłowski będzie miał postanowione nowe zarzuty karne, konieczne jest wezwanie go na świadka w sprawie, która odnosi się do przecieków z postępowania przeciwko Gawłowskiemu – poinformował na Twitterze obrońca senatora Gawłowskiego Roman Giertych.
Wniosek o przesłuchanie JK właśnie został wysłany. Oczekujemy pilnego działania prokuratury.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 27 lipca 2018
Obrona nic nie wie o jakimkolwiek wrześniowy terminie postawienia zarzutów. Informowanie stron postępowania karnego o czynnościach procesowych stawiania nowych zarzutów za pośrednictwem TVP poprzez informacje ogłaszane przez lidera partii rządzącej jest instytucją nie znaną polskiej procedurze karnej – pisze Giertych.
Obowiązkowo przeczytać!!
RT!
“Jarosław Kaczyński zgłoszony na świadka w sprawie przecieków ze śledztwa prowadzonego przeciwko posłowi Stanisławowi Gawłowskiemu.”
Roman Giertych @GiertychRoman (FB) pic.twitter.com/qbYVuJS3hm
— nietabeata ™ (@nietabeata) 27 lipca 2018
Zarzuty dla Stanisława Gawłowskiego dotyczą spraw o charakterze korupcyjnym. Odnoszą się do okresu, gdy pełnił on funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządzie PO-PSL. Miał wtedy przyjąć prawie 175 tys. zł łapówki oraz dwa zegarki warte niemal 25 tys. zł.
Prokuratura zarzuca także posłowi podżeganie do wręczenia łapówki o wysokości co najmniej 200 tys. zł, ujawnienia tajnej informacji oraz plagiatu pracy doktorskiej.
Główne zarzuty mają związek z tzw. aferą melioracyjną. Chodzi o nieprawidłowości przy inwestycjach melioracyjnych w województwie zachodniopomorskim. Gawłowskiemu Grozi do 10 lat więzienia.