Arcybiskup Henryk Hoser od pewnego czasu pełni funkcję wizytatora apostolskiego w Medjugorie. To tam od lat ma rzekomo dochodzić do objawień maryjnych, które jak dotąd nie zostały potwierdzone przez Kościół.
Abp. Hoser przed wylotem do Bośni i Hercegowiny odprawił Mszę Św. na lotnisku. Podczas homilii dużo mówił o Medjugorie, do którego właśnie wyruszał. Duchowny podkreślił, że dostrzega wzmożoną aktywność “sił diabelskich” w tamtym miejscu.
“Widzimy jak mobilizują się siły zła, żeby wszystkiemu przeszkodzić. Niemniej będę skonfrontowany z tymi siłami w Medjugorie. Tam, gdzie jest miejsce charyzmatyczne masowych nawróceń, tłumnych spowiedzi, w tym obszarze też są działania diabelskie, które próbują wszystko zrobić, żeby to miejsce zniszczyć. Tam już penetrują mafie, szczególnie mafia neapolitańska, które czyhają na pielgrzymów.” – powiedział emerytowany biskup warszawsko-praski, cytowany przez portal aleteia.org.
Abp. Hoser przypomniał w tym kontekście, że w okresie PRL również w pobliżu klasztoru na Jasnej Górze funkcjonowała klinika aborcyjna. „Tam gdzie dzieje się coś dobrego, działają złe siły i nie powinno nas to dziwić” – podsumował.
Rzekome objawienia w Medjugorie trwają od 1981 r. Jak dotąd nie doczekały się oficjalnego oświadczenia o autentyczności wydanego przez Stolicę Apostolską.
aleteia.org