Muzeum Holocaustu: Zmiana ustawy o IPN to za mało

Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie uznaje ostatnie zmiany w ustawie o IPN są niewystarczające, gdyż państwo polskie wciąż może angażować się w pozywanie za oskarżanie Polski i Polaków o współudział w Holokauście. Przyłącza się też do krytyki polsko-izraelskiego oświadczenia.

Amerykańskie Muzeum-pomnik Holokaustu w Waszyngtonie w miniony piątek opublikowało na swoich stronach oświadczenie ws. niedawnych zmian w ustawie o IPN, z której głosami PiS i liberalnej opozycji wykreślono zapisy penalizujące przypisywanie Polsce i Polakom zbrodni III Rzeszy Niemieckiej. Domagały się tego środowiska żydowskie, a także przedstawiciele władz Izraela i USA.

„Amerykańskie Muzeum-pomnik Holokaustu uznaje ostatnią poprawkę problematycznej polskiej Ustawy o IPN za pierwszy krok w kierunku rozwiązania części problemu z tą legislacją. Ta rewizja nie zabezpiecza jednak przyszłości dla edukacji, badań i upamiętniania Holokaustu” – czytamy w oświadczeniu.

>>Czytaj także: Minister Izraela chce wprowadzenia zajęć w szkole o „roli Polaków w Holocauście”

Według waszyngtońskiego Muzeum Holokaustu, polski rząd co prawda usunął z ustawy możliwość pociągania do odpowiedzialności karnej, jednak wciąż jest możliwe, by państwo angażowało się w cywilne postępowania wobec osób, które oskarżają naród polski lub państwo polskie o współudział w nazistowskich zbrodniach.

„Arbitraż faktów historycznych nie należy do [kompetencji-red.] sądów ani organów ustawodawczych. Należy do rygorystycznych badaczy i pedagogów, zaangażowanych w dokumentowanie prawdy historycznej i rozwijanie dokładnego, przemyślanego i otwartego dyskursu” – oświadcza amerykańskie muzeum.

Placówka ta zaznacza, że w ostatnich miesiącach „angażowała się w publiczne i prywatne dyskusje z polskim rządem, by wyrazić swoje zaniepokojenie i szukać rozwiązań”.

„Doceniamy dialog i mamy nadzieję, że będzie kontynuowany. Jednak ostatnia poprawka [ustawy o IPN – red.] nie rozwiązuje naszych głównych obaw, czyli potencjalnej możliwości zastraszania, autocenzury i polityzacji, zamiast wspólnej wiary w potrzebę ciągłego, uczciwego zmierzenia się z przeszłością” – czytamy w oświadczeniu.

Ponadto, Muzeum Holokaustu poparło ostatnie oświadczenia ws. ustawy ze strony znanego historyka Holokaustu Yehuda Bauera , a także Instytutu Yad Vashem. Przypomnijmy, że według Yad Vashem polsko-izraelska deklaracja zawiera „poważne błędy i oszustwa”. Z kolei Bauer uważa, że premier Izraela Benjamin Netanjahu uległ polskiej stronie i dla dobra relacji gospodarczych i politycznych zdecydował się poprzeć polską narrację historyczną. Bauer twierdził wręcz, że Izrael został „zdradzony”.

Muzeum Holokaustu wyraża również swoje poparcie i solidarność z tymi polskimi badaczami, „których badania umożliwiają pełniejsze zrozumienie Holokaustu” i tymi polskimi „edukatorami”, którzy uczą bardzo ważnej historii „ okropnych wydarzeń, które miały miejsce na polskiej ziemi podczas okupacji przez nazistowskie Niemcy”.

W ostatnich dniach oświadczenie Muzeum Holokaustu nagłośniły m.in. media izraelskie. Dziennik „Haaretz” napisał w poniedziałek, że „Amerykańskie Muzeum Holokaustu ostro krytykuje izraelsko-polskie oświadczenie nt. roli Polski w Zagładzie”, podkreślając, że muzeum zwróciło uwagę, iż wciąż istnieje możliwość ścigania badaczy za „podświetlanie roli tego kraju [Polski] w Holokauście”.