W sobotę na ulice Londynu wyszło około 30 tysięcy Brytyjczyków domagających się uwolnienia Tommiego Robinsona. Jeden z uczestników protestu zarejestrował prowokacje brytyjskiej policji.
Podczas przemówień mówiono o problemie islamizacji Zjednoczonego Królestwa i zagrożeniu jakie za sobą niosą zasady Koranu. Według organizatorów Tommy jest więźniem politycznym z powodu poprawność politycznej, która według nich jest główną przyczyną łamania wolności słowa w Wielkiej Brytanii. Wspominano również o krajach Europy Środkowej wymieniając między innymi Polskę jako przykładu dla Wielkiej Brytanii w zakresie założeń polityki migracyjnej. Skrót z marszu można zobaczyć na filmie poniżej.
#bronimyTommiego – cały czas istnieje możliwość podpisania się pod apelem
do Ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce w obronie Tommiego Robinsona.
https://www.facebook.com/thetommyrobinson/videos/1273446929458025/
Czołowe brytyjskie media, które już przed marszem milczały o organizowanym proteście, zrelacjonowały prawie wyłącznie incydentalne zamieszki wywołane przez policję. Organizatorzy uznali działania policji za prowokację. Na poniższym filmie widać jak jeden z policjantów, który stoi blisko tłumu wzywa swoich kolegów, którzy całym oddziałem wkraczają w spokojna grupę uczestników zgromadzenia. Interwencja zakończyła się obrzuceniem policji kamieniami i wyparciem ich z miejsca organizowanej manifestacji.
Czytaj też:
Brytyjczycy wychodzą ulicę za sprawą Tommiego Robinsona [WIDEO]