Paweł Kukiz zapewnił, że jest gotów zawrzeć koalicję z Prawem i Sprawiedliwością pod warunkiem, że partia Jarosława Kaczyńskiego zgodzi się wprowadzić niektóre zmiany systemowe.
Paweł Kukiz w programie wpolsce.pl stwierdził, że jeżeli po najbliższych wyborach parlamentarnych PiS będzie potrzebował koalicjanta do rządzenia, to jego ruch chętnie zawrze sojusz pod warunkiem, że taka koalicja spełni niektóre postulaty systemowe Kukiza. Jako przykład polityk podał potrzebę zmiany ordynacji wyborczej, podwyższenie kwoty wolnej od podatku, zmniejszenie PiT dla mikroprzedsiębiorców do 9 proc.
– Jeżeli PiS będzie skłonne przeprowadzić zmiany ustrojowe i fiskalne, to jak najbardziej – zapewnia. Jego zdaniem PiS musi zrezygnować z obecnego ustroju, w którym partie polityczne toczą nieustanną woalkę “nie o dobro Polski, ale o gabinety polityczne, spółki skarbu państwa i synekury”.
Dla PO wolność to synonim władzy
Polityk przyznał, że jego główny postulat, czyli wprowadzenie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych nie jest panaceum, ale żaden system polityczny nie jest, a JOW-y diametralnie zmieniają sam charakter partii, bo obywatele głosują na konkretnego człowieka, a nie partyjnego wodza.
Kukiz w mocnych słowach wypowiedział się również o stanie pozostałych partii opozycyjnych. Jego zdaniem dla Platformy Obywatelskiej wolność stała się synonimem władzy; dopóki nie rządzą, dopóty nie ma wolności. – PO robi wszystko, by ten ustrój pozostał w niezmienionym kształcie – mówił.
Kukiz dodał, że jego ugrupowanie stara się iść własną drogą.