Dowódca NATO: "Rosja wykorzystuje militarną działalność w Syrii, by wzmocnić swą obecność we wschodniej części Morza Śródziemnego"

Dowódca Połączonych Sił NATO Europy Południowej admirał James Foggo zabrał głos w kwestii militarnej działalności Rosji w Syrii.

–Prezydent Rosji Władimir Putin wykorzystał zdesperowanie prezydenta Syrii Baszara el-Asada, by rozszerzyć rosyjski potencjał militarny poza granice Syrii- komentuje Foggo.

Admirał odniósł się również do “niebezpiecznych i nieprofesjonalnych” w jego opinii zdarzeń w Syrii z udziałem rosyjskich samolotów. Jego zdaniem spowodowały one, iż wschodnia część Morza Śródziemnego zaczęła być “zatłoczona” rosyjskimi okrętami- To sytuacja, z którą musimy sobie poradzić jako profesjonalne marynarki- tłumaczy.

Agencja AP informuje, że Waszyngton i Moskwa utrzymują, iż tzw. gorąca linia, ustanowiona w roku 2015 w celu uniknięcia incydentów między siłami zbrojnymi obu stron, działa dobrze, lecz że niedawne ataki USA, Wielkiej Brytanii i Francji na syryjskie obiekty chemiczne wzmogły napięcie. Chodzi o przeprowadzoną 14 kwietnia przez połączone siły amerykańskie, brytyjskie i francuskie serię ataków w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej przez reżim Baszara el-Asada 7 kwietnia w mieście Duma na wschód od Damaszku; zginęło wówczas ponad 60 osób.