Przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej manifestują dziś nauczyciele. Protest odbywa się pod hasłem ,,Mamy dość!”.
Organizatorem demonstracji jest Związek Nauczycielstwa Polskiego. Biorą w niej udział także nauczyciele niezrzeszeni, samorządowcy i rodzice. Zdaniem organizatorów w manifestacji bierze udział ok. 5 tys. osób.
Minister edukacji narodowej zapowiedziała zmiany w szkolnictwie zawodowym
Protestujący domagają się podwyżek płac dla nauczycieli o tysiąc złotych i odwołania minister Anny Zalewskiej. Związkowcy apel w sprawie dymisji szefowej MEN przekazali premierowi Mateuszowi Morawieckiemu pod koniec marca. Wśród powodów wymieniają m.in. ,,wdrożenie, wbrew opinii ekspertów i większości opinii publicznej, nieprzemyślanej, źle przygotowanej i niezwykle kosztownej reformy ustrojowej i programowej polskiej szkoły”, ,,zniszczenie 18-letniego dorobku gimnazjów poprzez ich stopniową likwidację”, ,,spowodowanie chaosu organizacyjnego i kadrowego w szkołach”, czy ,,dalszą pauperyzację środowiska pracowników oświaty”.
W styczniu 2019 r. następna podwyżka i w styczniu 2020 r. kolejna. To da podnoszoną przez związek kwotę 1 tys. zł – Anna Zalewska
Postulaty manifestantów skomentowała minister Zalewska: – Protest jest oparty na nieprawdziwych przesłankach, m.in. na tym, że nie zostały wypłacone podwyżki dla nauczycieli – powiedziała. – Jeszcze raz powtórzę, rozporządzenie zostało podpisane na czas, od 1 kwietnia podwyżki obowiązują. (…) W styczniu 2019 r. następna podwyżka i w styczniu 2020 r. kolejna. To da podnoszoną przez związek kwotę 1 tys. zł – dodała.