Premier Węgier, Viktor Orban przestrzega Węgrów przed staniem się krajem imigracyjnym.
My, Węgrzy, mamy jedną ojczyznę.(…) Wystarczy raz podjąć złą decyzję, zrobić niewłaściwy krok i nie da się zahamować na równi pochyłej – powiedział Viktor Orban, dodając: – Dziś znów chcą nam odebrać ojczyznę.
Słowa premiera wiążą się z wyborami. Węgierskie sondaże pokazują, że partia premiera Węgier jest zdecydowanym liderem. Fidesz uzyskuje w nich od 27 do 41 procent poparcia.
Na ostatniej prostej przed węgierskimi wyborami (Republikon): Fidesz-KDNP 49%, Jobbik 19%, centrolew MSZP-P-MLP 17%. V.Orban idzie po trzecie z rzędu zwycięstwo.
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 3 kwietnia 2018
W interesie naszych rywali nie leży to, by Węgry miały silny i dobrze działający rząd; chcą słabego państwa i słabego rządu, który będzie spełniać kierowane tu polecenia – powiedział polityk na uroczystości na uroczystości otwarcia kampusu Narodowego Uniwersytetu Administracji Publicznej (NKE).
Czytaj więcej: Orban: “Niebezpieczeństwo pochodzi z Zachodu, z polityki Brukseli, Berlina i Paryża”
W trakcie wypowiedzi Orban zarzucił opozycji, iż ta działa pod dyktando George’a Sorosa. Premier jasno stwierdził, że w jego interesie jest sprowadzenie do Europy milionów imigrantów. – Dla nas natomiast Węgry są najważniejsze. Sami chcemy pisać swoją przyszłość, po węgiersku – zaznaczył Orban.
8 kwietnia na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne. Według sondaży poparcie dla Fideszu deklaruje 27-41 proc., drugie miejsce zajmuje Jobbik z 9-18 procentowym poparciem. Koalicja Węgierskiej Partii Socjalistycznej i partii Dialog zajmuje przeważnie trzecie miejsce z wynikiem 5-12 proc. przy odsetku niezdecydowanych rzędu 28-39 proc.