Podczas debaty pt. “Marzec ’68. Ogólnopolski Ruch Społeczny Przeciw Komunizmowi”, premier Mateusz Morawiecki stwiedził, że Marzec ’68 dla Polski i Polaków, powinien być powodem do dumy, a nie wstydu.
7 marca na Uniwersytecie Warszawskim odbyła się debata w ramach obchodów 50. rocznicy Marca ‘68. Uczestniczyli w niej, poza szefem rządu, m.in. wicepremierzy Piotr Gliński, Jarosław Gowin, a także marszałek senior Kornel Morawiecki.
Czytaj także: Sejm przyjął uchwałę ws. Marca 1968. Winnicki: “Fałszujecie historię Polski”
Na wstępie swojego wystąpienia Morawiecki stwierdził, że “narracja, opowieść o Marcu ’68 jest na pewnego rodzaju rozdrożu, a może nawet na bezdrożach”. – Często dzisiaj słyszymy, że Marzec’68 powinien być naszym powodem do wstydu. Ja uważam, że przede wszystkim Marzec ’68 dla Polski, dla Polaków, którzy walczyli o wolność powinien być powodem do dumy, a nie powodem do wstydu – powiedział premier Morawiecki.
Premier @MorawieckiM: Marzec ’68 powinien być powodem do dumy, a nie do wstydu, ponieważ trzeba patrzeć na to przez pryzmat sytuacji politycznej tamtych czasów.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 7 marca 2018
Premier tłumaczył, że na tamte wydarzenia należy patrzeć przez pryzmat sytuacji politycznej, społecznej i geopolitycznej, w której wtedy się znajdowaliśmy. Przypomniał, że państwo polskie nie było wtedy państwem niepodległym. – Nawet dla tych, którzy nie pamiętają dobrze PRL (…) jest rzeczą jasną, że tamta sytuacja, tamto państwo nie było państwem niepodległym, państwem suwerennym. (…) I ta rzeczywistość, która wtedy panowała, nie może nie być brana pod uwagę, bo w przeciwnym razie będziemy analizowali zdarzenia niejako w próżni. Będziemy mieli do czynienia wyłącznie z mitologią marca 68′ – powiedział Morawiecki.
/ se.pl / PAP /