Ewa Zajączkowska-Hernik w swoim kolejnym przemówieniu w Parlamencie Europejskim nie szczypała się w język. Wprost wygarnęła co myśli o tak prowadzonej przez Ukrainę polityce wobec Polski.
Poseł Parlamentu Europejskiego z Konfederacji postanowiła zabrać głos w temacie rzezi wołyńskiej. Przypomnieć parlamentarzystom europejskim, że do dzisiaj ofiary rzezi wołyńskiej nie spoczęły we własnych grobach. Że do dzisiaj Ukraina wstrzymuje ekshumacje, a prezydent Ukrainy zakazuje nam o tym mówić.
Padły w tym kontekście ze strony Ewy Zajączkowskiej-Hernik bardzo mocne słowa pod adresem Wołodymyra Zełeńskiego:
– Jest roszczeniowy, niewdzięczny i bezczelny.
Ewa Zajączkowska-Hernik jasno stwierdziła, że nie da się budować dobrych relacji na przemilczeniu. Na koniec swojego przemówienia:
– My Polacy domagamy się ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej dopóki świadkowie tej tragedii jeszcze żyją.
Na koniec swojego przemówienia dodała:
– Nie o zemstę lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary.
Przemówienie Ewy Zajączkowskiej-Hernik w Parlamencie Europejskim.
– Polska od początku wojny pomaga Ukrainie jak żaden inny kraj na całym świecie – przyjmując uchodźców, wysyłając swój sprzęt wojskowy, wspierając Ukrainę na forum międzynarodowym. I mimo to nie możemy nawet liczyć na szacunek dla prawdy historycznej i zgody na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej.
Nie da się budować dobrych relacji na przemilczeniu. Trzeba powiedzieć prawdę. Rzeź wołyńska była ludobójstwem dokonanym przez Ukraińców w 1943 roku, gdy właśnie Ukraińcy w bestialski sposób zamordowali ponad 100 tys. polskich obywateli.
Dziś Zełeński zakazuje nam o tym mówić. Jest roszczeniowy, niewdzięczny i bezczelny.
Pojednanie powinno zacząć się od słowa: Przepraszam. Nie ma słowa “przepraszam”? Nie ma dalszego wsparcia. Nie ma ekshumacji? Nie ma dalszego wsparcia.
Nie wierzę w mgliste obietnice dialogu po zakończeniu wojny. My Polacy domagamy się ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej dopóki świadkowie tej tragedii jeszcze żyją.
Nie o zemstę lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary.