Sytuacja Tajwanu
“Wyobrażenie w Polsce jest takie, że Tajwan jest oblężony i trzeba się bronić. Tajwan w takiej sytuacji znajduje się od bardzo wielu lat. W 1949 roku Tajwan został zasiedlony przez Chińczyków, którzy przegrali wojnę domową i od tamtego momentu ta sytuacja trwa. Przez wiele lat mieliśmy stan wojenny, dopiero niedawno wprowadzono tam demokrację. Tajwańczycy przyzwyczaili się do czegoś, co trwa. Z wieloma rozmawiałem – mówili, że no tak u nich jest. Chiny cały czas naruszają przestrzeń wczesnego reagowania i zawracają. To powtarza się co kilka dni i tutaj na Tajwanie nikt o tym nie pisze w gazetach” – mówił Smuniewski.
Wojna się nie opłaca
“Mało kto wierzy, że stanie się coś więcej niż te ćwiczenia. Nikomu się to nie opłaca – Chinom, Tajwanowi ani Stanom Zjednoczonym. W praktyce Tajwan ma prawie wszystkie atrybuty państwa, więc wywieszenie flagi przez Tajwan i mówienie, że jesteśmy od dziś niepodlegli nie ma sensu, bo zmienią się drobnostki. Chinom zaatakowanie się nie opłaca ze względu na sankcje i blokowanie łańcucha dostaw. Więcej szkody niż pożytku” – wskazywał sinolog.
Współpraca polsko – tajwańska
“Polska delegacja spotkała się z prezydent Tajwanu. Nasza dyplomacja jest mocno symboliczna, bo współpraca sprowadza się do małych rzeczy, np. do targów książek w Tajpei. Naszego języka nie ma uwzględnionego, kiedy coś się kupuje, a jest 15 innych języków. Brakuje ofensywy gospodarczej, wzmocnionej rolą naszego państwa” – dodawał gość MN.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com