Co się stało, że raptem przestaliśmy mówić o uchodźcach? Kilka tygodni do 50 rocznicy wydarzeń marca 1968, a obserwujemy już, że media (również niestety prawicowe) zamilkły raptem w kwestii postępującego zagrożenia ze strony najeźdźców, bowiem trzeba przygotować Polaków do obchodów mających po raz kolejny zdyskredytować nasz naród!
Wszystkie wydarzenia, które miały miejsca w Polsce w okresie ostatnich dniach mają znacznie głębszy sens i wymiar niż komukolwiek mogłoby się wydawać. Nie czytajmy prasowych doniesień „powierzchniowo”, tylko z BARDZO GŁĘBOKIM ZROZUMIENIEM. 50 rocznica wydarzeń marcowych jest „promowana” kosztem Polski, Polaków i naszego honoru narodowego!
My, Polki, możemy być dumne, że mamy swój kodeks honorowy -niestety nie wszystkie dyplomatki posługują się podobnym prawem moralnym!
Dotychczas zabierałam głos w kwestii dziejów polskich kodeksów honorowych na przestrzeni dziejów również służących za wzór, wskazówkę, stanowiących niezbędnik Polaka mającego poczucie godności własnej i idącego za głosem sumienia. Teraz jako Polacy musimy bronić naszego honoru ze zdwojoną siłą, choć czujemy się w tym straszliwie osamotnieni. Pomocna w tym być może być znajomość „Powszechnego Kodeksu Honorowego”, opublikowany w 1930 roku przez Jana Gumińskiego, wytrawnego i cenionego prawnika, prezesa Ligi Reformy Postępowania Honorowego.
W jego tworzeniu wzięły udział przedstawicielki Klubu Politycznego Kobiet Postępowych, Rodziny Wojskowej, Związku Zawodowego Kobiet Pracujących w Handlu i Biurowości. A teraz kobiety obcej narodowości próbują szargać polski honor narodowy i maja być w tym bezkarne? Zwróćmy uwagę, że zmasowany atak na dobre imię Polaków nie tylko w naszym kraju, ale i na świecie napędziła jedna kobieta – ambasador obcego państwa. A teraz: kto i jak teraz ma bronić polskiego honoru na świecie, jeśli nie my – Polacy?
Zamiast puenty pozwolę sobie zacytować ostatni news: ambasador Izraela została odwołana!